- Jeongin nie wrócił? - Do pokoju 152 zapukała pani Kang.
- Skąd? Jak wstałem już go nie było. - Powiedział zmartwiony Felix.
- Cholera. Wyszedł godzinę temu. Pozwoliłam mu, bo zna to miasto, ale najwyraźniej byłam w błędzie. Pójdę go szukać. - Nauczycielka była zestresowana.
- Też pójdę, Jisung i Seungmin też.
- Nie wy musicie zostać. Nie mogę ryzykować, że wam też się coś stanie.
•••••
- Minho! - Do pokoju Lee i Hwanga wparowała trójka przyjaciół, a zaraz za nimi Seo i Bang. - Jeongin zniknął! - Rzucił się na starszego Lee.
- Co! Jak Jeongin zniknął!? - Hyunjin wstał szybko z łóżka.
- Wyszedł rano...nie wiem gdzie może być. Chciałem iść go szukać ale... nie pozwolili mi. - Powiedział wystraszony piegus.
- I tak po prostu się poddałeś? - Zapytał zakładając na siebie bluzę i jeansy po czym do kieszeni włożył portfel, telefon i paczkę papierosów z zapalniczką.
- A ty co robisz? - Dopytał zdziwiony Bang.
- Szukać go. Chyba nie myślicie, że tak to zostawię. - Wyszedł z pokoju zostawiając wszystkich w szoku. - Gdzie chodził do szkoły? - Wyjrzał zza drzwi?
- Pójdę z tobą, wiem gdzie to. - Powiedział Felix, a każdy popatrzył się na niego zdziwiony. - No co? Pokazywał mi na mapie Google.
- Też pójdę! - Wtrącił się Chan.
- Skoro Felix idzie to ja też. - Wyrwał się Seo.
- To idziemy wszyscy. - Powiedział Minho ubierając się. - Jesteś pewny, że będzie w tej szkole?
- Tak. Dlatego musimy się pospieszyć.
•••••
- Wiesz co Jeongin, bardzo mi ciebie brakowało. A tobie? - Szczerzył się do niego Mingyu, ale wystraszony chłopiec nie reagował. - Zostawię ci po tym spotkaniu pamiątkę, co ty na to?
Spojrzał na dwójkę umięśnionych chłopaków, a oni zrozumieli go bez słów. Złapali młodszego tak, że nie mógł się wyrwać, natomiast Kim podwinął lekko ubranie Yanga, który zaczął w pewnym momencie krzyczeć i na jego brzuchu wyciął małe serduszko.
- Chyba się trochę odzwyczaiłeś od tego, co? - Pocałował go w ranę. - To będzie mój dowód miłości, na całe życie. Możecie go puścić. - Zwrócił się do dwójki. Idź skarbeczku do łazienki i obmyj trochę to. Tylko wróć! Jak spróbujesz teraz uciec to i tak cię znajdę.
Wstał z ziemi, płakał z bólu, upokorzenia i strachu. Ruszył chwiejnym krokiem w stronę toalety. Kręciło mu się w głowie a z każdym krokiem było gorzej, czuł niemoc. Dotarł do pomieszczenia i złapał się umywali, aby się nie przewrócić. Spojrzał w lustro, jego twarz była cała mokra od łez, a oczy opuchnięte. Włosy miał rozczochrane, a przez jego „pamiątkę" skrawek jego białej bluzy przesiąkał krwią.
- Powinienem umrzeć skoro każdy mnie tak nienawidzi. Mingyu, zabij mnie po prostu. - Mówił prosto do lustra patrząc na siebie. - Kocham cię Hyunjin.
Wyszedł z łazienki, jednak teraz już był gotowy na wszystko. Dopóki nie zrobią wszystkiego na co mają ochotę, to go nie wypuszczą. Musiał czekać.
- Yangie?
______________
Nie umiem w akcje xd
Mam fresz fryzurkę moi drodzy, czuję się teraz generalnie niesamowicie.
Nauczcie mnie uczyć się angielskiego, bo jest na poziomie Lee Minho.
CZYTASZ
Preschooler | Hyunin
Romance- Nie, Innie miał się teraz bawić ze mną, prawda Innie? - Powiedział przez płacz mały Hyunjin. - Nie prawda, Innie jest teraz moim przyjacielem i bawi się ze mną! Więc zostaw nas w spokoju! - mały Jisung pociągnął do siebie 3-latka, który przez tą...