~49(Minsung)~

20 3 1
                                    

Hyunjin przemierzał ulice Seulu, aż ostatnie zatrzymał się w pobliskim parku. Usiadł na ławce obok fontanny i spojrzał na swój telefon.

- 2%? To jakiś żart? - Przeklnął w myślach, wiedząc, że ma tylko jedną szansę. - Obyś odebrał.

W kontaktach znalazł Lee Minho i od razu kliknął. Przyłożył telefon do ucha. Pierwszy sygnał, potem drugi. Nie dane mu było usłyszeć tego trzeciego. Odrzucił.

- Obyś miał dobry powód. - Zaczął szukać kolejnego numeru, kliknął w ten należący do Changbina. Nie usłyszałem nawet sygnału, ponieważ telefon padł. - Kurwa!

•••••

Han Jisung, dokładnie on siedział właśnie na kanapie w salonie u Minho. Umówili się na wspólne oglądanie filmów. Padło na romantyka, więc właśnie siedzieli przytuleni do siebie, zajadając się przekąskami.

- Boże, gdybym nim był, to bym wybrał tą blondynkę. Jest bardzo ładna. - Stwierdził Lee.

Jisung odpowiedział tylko cichym mruknięciem i odsunął się od starszego. Zabrał miskę z popcornem na swoje kolana i zajadał się nim patrząc tępo na film.

- Sungie? - Nie uzyskał odpowiedzi. - Dlaczego się odsunąłeś? Było tak wygodnie. - Złapał młodszego w pasie i próbował przysunąć do siebie.

- Zostaw mnie! Przytul się lepiej do tej swojej blondyny. - Przewrócił oczami.

- Czyżbyś był zazdrosny? - Powiedział z uśmiechem. Nie dostał odpowiedzi. - Jesteś zazdrosny! - Zaśmiał się szczęśliwy i przysunął się bliżej do rudzielca. - Przecież wiesz, że wolę ciebie.

Skrócił dystans między nimi, tak że ich usta stykały się ze sobą. Po lekkim dotknięciu odsunął się i popatrzył na młodszego. Gdy Han zamknął oczy, ten przysunął się ponownie i poruszał delikatnie ustami. Z chwili na chwilę ich pocałunek się pogłębiał. Całowali się coraz to namiętniej. Pomieszczenie wypełniały ciche westchnięcia rozkoszy.

Lee delikatnie wsunął swoje palce pod koszulkę młodszego, a gdy Jisung poczuł zimne uczucie, które przyprawiło jego ciało o dreszcze, zarzucił swoje ręce na barki starszego i przysunął go bliżej siebie.

Nagle zadzwonił telefon. Han złapał za urządzenie. Przeczytał imię na wyświetlaczu, przez co wiedział, że nie był to jego telefon. Minho w tym czasie zajmował się całowaniem szyi niższego, nie chciał tego przerywać. Zostawiał delikatne ślady na aksamitnej skórze.

- Minnie to do ciebie, Hyunjin dzwoni. - Powiedział smutny, gdyż wiedział, że starszy zostawi go i pójdzie gadać z przyjacielem. Lee nie odrywając się od młodszego zabrał telefon i rozłączył się szybko.

- Poczeka. - Stwierdził i przysunął się bliżej twarzy młodszego. - Ty jesteś ważniejszy.

______________

Tak wiem, krótkie bo nawet 400 słów nie ma, ale tak miało być dobra. I chyba wszyscy wiemy co było dalej, ale nie będę pisać bo po prostu mi wstyd będzie XD

Więc dlatego jest taki krótki!

Preschooler | Hyunin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz