-A wiesz Natalie...
-No?
-Haha, nie mogę bo ja.. Ja kiedyś chciałem z tobą chodzić.
-Hahaha śmieszny żarcik marsjanie.
Chociaż w sumie... Co ty na to żebyśmy udawali parę. Śpimy ze sobą od dziecka, mówimy do siebie 'kocham cie' więc...-zaproponowałam
-Jasne! Ale będzie zajebiście!
Wyprowadzimy się... Będziemy chodzić do tej samej klasy i szkoły co Matrix... hmm?-Will i jego pomysły...
-Hahaha odegram się. Będzie czerwony jak buraczek. Mam dosyć walczenia o kogoś kto ma mnie w dupie! Jutro wyprowadzka... i ja zrobie w tej szkole szał!
-Błagam tylko nie bądź jak te plastik fatastic.
-Nie no, kotku. Nie jestem taka jak te dziwki z pod latarni.
-A wiesz co będzie najlepsze w nowym domu jak i w nowej szkole?
-No?
-Że będziemy razem i się nie rozztaniemy.
-Już nigdy!
Mówiłam że będzie krótki... ale jest :) co wy na to, zmiana o 180 stopni ;** Matrix będzie szalał z zazdrości. jutro next. Kocham was!Boomys