Troszki późno... Ale jest :)
Dwa tyg. później
Nadal kocham Natalie całym moim sercem, w sumie to nie wiem jak ja bez niej żyję. Ogarnąłem się by znów być normalnym Matrixem, lecz wciąż mnie ściska gdy widzę ich razem. Znalazłem sobie nawet "dziewczynę" jest ona na pokaz, ja kocham TYLKO Natalie. Chce być taki jak kiedyś ale nie potrafię.Natalie
Po skończonych dzisiaj lekcjach, byłam tak padnięta... Idąc korytarzem zobaczyłam Matrixa razem z jego laleczką
-Już mnie nie kocha-pomyślałam i wbiłam wzrok w podłogę. Naglę poczułam że na kogoś wpadam.
-Patrz jak łazisz niedorozwoju!-usłyszałam głos mojego byłego, zaczełam strasznie płakać.
I uciekłam za sobą usłyszałam tylko:
"Natalie, przepraszam nie wiedziałem że to ty"
Poczułam teraz jak bardzo mi na nim zależy, jak okropnie jestem o niego zazdrosna, jak ogromnie go kocham i uświadomiłam sobie że nie potrafię bez niego żyć. W domu byłam już o 16:00 wciąż płakałam, Will'a nie było pojechał do domu, jutro wróci. Nie mam komu się wypłakać. Ręce mi się trzęsły jak opętane. Sięgnęłam do barku po wódke wypiłam całą, następnie dwa piwa. I wtedy zrozumiałam... Nie mogę bez niego żyć. Pod wpływem alkoholu którego w moim organizmie było od cholery napisałam list, testament. Jeśli nie powie że mnie kocha-zabiję się. On jest dla mnie wszystkim i żałuje że do niego nie wróciłam ale nasz "związek" był skomplikowany. Kochaliśmy się a nie umieliśmy sobie uczucia wyznać. On nie mógł wytrzymać z powodu że ja mam 'chłopaka' więc znalazł sobie dziewczynę, którą kocha.
Matrix
Siedziałem u siebie w pokoju gdy usłyszałem walenie o okno, wyszedłem na dwór.
-Natalie? Po pierwsze jesteś schlana w trzy dupy, a po drugie co robisz u mnie przed domem o 22:00?
-Kocham cię.
-to nie ma sensu-skłamałem-daj mi spokój-powiedziałem to lecz strasznie żałowałem moich słów.
-Dobrze, pamiętaj że byłeś dla mnie wszystkim.
Stała tak na chodniku oglądając się raz w jedną raz w drugą stronę. Zobaczyła samochód.
-Kocham cię Matrix-wyszeptała, nie wiedziałem co ona chce zrobić. Kiedy samochód był bardzo blisko wyszła na środek jezdni, po prostu sobie wyszła. Samochód chamował ale był tak blisko niej że mu się nie udało.
-Niee!-krzyknąłem i podbiegłem do niej-kocham cię Natalie, ja ciebie też kocham-i wtedy zrozumiałem że jest już za późno. Dziewczyna umarła na miejscu.
Płakałem, ryczałem, buczałem i wiecie co? Nie pomogło!
Natalie zabrali do szpitala a ja zawiadomiłem przyjaciół, na miejscu opowiedziałem im wszystko.
-Ty chuju-zaczął Nolan a po jego policzkach spływały łzy, mnóstwo łez.
-Pierdolony szmatławcu-kończył Mike który zareagował tak samo jak my-płaczem. Bolało mnie to jak moi najlepsi kumple mówią na mnie tak okropne rzeczy ale w porównaniu do bólu w którym łączą się śmierć ukochanej osoby, wyrzuty sumienia, ból serca oraz strach, przezwiska przyjaciół są pestką. Najbardziej bałem się powiedzieć Will'owi o śmierci Natalie, on zabije mnie własnymi rękami, nie mówię że nie należy mi się.
Tak jak przewidziałem, gdy Will się dowiedział chciał mnie zabić, wyzywał mnie. Tak, wiem że to moja wina, ale ten ból, nie potrafię dopuścić do siebie myśli że jej już nie ma.
Dziewczyna w domu zostawiła list w którym opisała miłość do mnie, najpiękniejszą przyjaźń z Nolanem, Mikiem i Will'em,że tam będzie jej lepiej,żebyśmy po niej nie płakali.
Ja i Will wpadliśmy w depresje i chodzimy do psychologa. Nolan oraz Mike chcieli popełnić samobójstwo i chodą do psychiatryka. W szkole jest pusto i ciemno i nie ma tyle radości. Chociaż Natalie chodziła do tej szkoły krótko to każdy ją polubił, w naszej klasie ustawiliśmy ołtarzyk z jej zdjęciem, każdy przyniósł kwiaty. Psycholog mi nie pomaga, obiecałem sobie że ja również popełnie samobókstwo i gdzieś tam na górzę spotkam się z moją księżniczką.Koniec
Koniec okazał się być tragiczny, mam pisać drugą cz? Dziękuje Euranna oraz wszystkim czytającym. Jesteście wspaniali. Kocham was i trudno jest mi się z wami rozztać. Niedługo napiszę nową książke, przepraszam za błędy. Już tęsknie <3 :'(
Boomys.
