My first kiss part one.

572 42 9
                                    

Ahsoka POV.
Wrzuciłam naszego nowego kolegę do paki i sobie poszłam. Uśmiechnięta od ucha do ucha, paradowałam korytarzami świątyni Jedi. Wszystko wydawało mi się weselsze, przyjemniejsze i tak dalej. Nagle się zamyśliłam. Pomyślałam o Luke'u. Czy ja go kocham? Nie! Nie! Nie kocham go! Nie mogę kochać bo jestem Jedi! Nie mogę się przywiązywać, żenić i tym podobne. Ale inna połówka krzyczała ,, Luke! Kocham cię!" . Nagle wpadłam na kogoś. Upadłam na ziemię razem z tym kimś. Podniosłam głowę. To był właśnie mój blondynek. Wstał i pomógł mi się podnieść.
- Dzięki.- powiedziałam otrzepując spudnicę. Popatrzyliśmy na siebie i długo się patrzyliśmy. Chciałam aby ta chwila trwała wiecznie... Patrzyłam w jego krystalicznie niebieskie oczy. Zmowu jakaś połówka we mnie krzyczała. Chyba długo tam staliśmy bo po jakimś czasie zauważyliśmy że na korytarzu nikogo niema. Ani żywej duszy. Uśmiechnął się do mnie, a ja do niego. Nagle chłopak powiedział.
- Jesteś taka piękna... Chwila! Czy powiedziałem to na głos!?- Skywalker popatrzył na mnie z pogubieniem. Uśmiechnełam się.
- Kocham cię... Chwila! Czy powiedziałam to nagłos?!- nie wiem w jakiej części zdania się... Pocałowaliśmy! Tak! Nasze usta się połączyły a ja chciałam aby ta chwila trwała wieczność! Kocham go to pewne. Guzik mnie obchodzą zasady! Ja go kocham...

Coś całuśny ten rozdział. W następnym rozpoczną się kłopoty!

Luke! Jeszcze się policzymy!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz