Ciemna strono mocy...

434 36 3
                                    

Anakin Skywalker POV

Nie miałem dokąd iść. Nie wiedziałem co myśleć. Ahsoka mnie wylała z zakonu. Już wolałbym śmierć! Nagle zaświtała mi w głowie myśl. A gdyby... A co jeśli... Bym przeszedł na ciemną stronę mocy?! Nie! Nie mogę! Zdecydowanie to nie dla mnie! Chociaż z drugiej strony? Zemścił bym się na Luke'u i Ahsoce i całym zakonie jednocześnie! Długo biłem się z myślami, ale w końcu postanowiłem: przechodzę na ciemną stronę mocy! Wsiadłem do mojego X-Winga i odleciałem w stronę świątyni Sithów. Budynek ten był ściśle tajny. Położony pod ziemią. Normalnie, nikt by nie znalazł tej świątyni, ale mnie prowadziła moc. Czułem wyraźnie moje przeznaczenie. Będę potężnym Sithem. Musiałem sobie dobrać tytuł. Darht Skywalker? Nieee... To zbyt oczywiste. Darth Arivrs? Nieee... Za bardzo przypomina Grievousa. A może Darht Loka? Coooo?! Nieee!!! Co mi wogóle przyszło do głowy??? O! Już mam! Darht Vader! Tak! Ten tytuł jest genialny. Tak rozmyślając, doleciałem do świątyni. Musiałem znależć jakiś tajny właz, ale szybko mi to poszło. Nie mineło kilka chwil, a stałem przed najwyższą radą Sithów. Pokłoniłem się, i spojrzałem z niższością na mrocznego Lorda Sithów- Darht Sidious.

- Ciemna strono mocy, nazywam się Anakin Skywalker. Chcę do was dołączyć.- powiedziałem.
- Byłeś rycerzem Jedi?- zapytała jakaś kobieta, siedząca po lewej stronie Sidiusa. Była łysa jak jajo i blada jak papier. To Asajj Ventress. Naprawdę, nie wiem czy ona zamierza pójść do chirurga plastycznego?
- Tak, pani. Byłem jednym z najlepszych.
- Jeśli tak jest, ten młodzieniec był Jedi, nie może zostać Sithem!- wrzasnął, jakiś człowiek. Miał siwą brodę i przekrwione oczy. To Hrabia Dooku.
- Cicho, Darhcie Tyranusie.- uciszył go Darht Sidious. Następnie zwrócił się do mnie.- jak znalazłeś wejście do świątyni?
- Wyczułem je. Moc mnie prowadziła. Czułem swoje przeznaczenie. Mam zostać potężnym Sithem.- na moje słowa, wszyscy pękli ze śmiechu.
- Dzieciaku, naprawdę ciekawa bajka, ale wynoś się z tąd.- powiedział przez śmiech Dooku, wzkazując na drzwi. Byłem wściekły do szpiku kości! Wyszedłem z furią na dwór. Chciałem, wsiadać do X-Winga, gdy nagle ktoś mnie zatrzymał...

Luke! Jeszcze się policzymy!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz