Szybko zakładam moje ulubione sandały i otwieram drzwi Hinacie ktora czeka na mnie z koszykiem piknikowym. No przeciez. To juz dzisiaj!
- Czesc N-Naruto. Idziemy?
- Tak, byłaś po Sasuke?
- Mysle, ze..
- Sasuke i Sakure oczywiscie! Czy byłaś po Sasuke i Sakure?
- Nie, mysle ze oni idą razem. Tak jak my, Naruto.I ten jej uśmiech. Jest naprawde ładną dziewczyną. Ciekawe czy mysli ze jesteśmy razem. Pamietaj Sasuke, dla ciebie jestem zawsze wolny!
- T-to idziemy?
- Ee tak chodźmy!~*~*~
Idąc pod gore, powoli widziałem różowe włosy Sakury i jej ciało, na którym leżał.. Sasuke?! Co oni sobie myślą?
- Hola hola, co tu jest grane?!
-Idioto! Przeciez doskonale wiesz ze chodzę z Sasuke. Czy musimy byc tacy drętwi jak WY i siedzieć od siebie 3 metry?!Co ona sobie wyobraża?! Od razu podszedłem do Hinaty objalem jej twarz delikatnie w moich rękach i pocałowałem. Nie wiem czemu to zrobiłem. Siła frustracji. Mam nadzieje, ze Sasuke nic sobie nie pomyśli. O Jezu a co jak pomysli ze ja jestem w niej tak bardzo.. zakochany?
Natychmiast przestałem i szybko usiadłem pomiędzy tymi gołąbeczkami.- Świetna scena Naruto, ale całowanie nie oznacza tego, że z nią chodzisz.
Uff nic sobie nie pomyślał. Lepiej zostańmy przy opcji, wszyscy wiedzą, ze chodzę z Hinata, bo Hinata chce chodzic ze mną.
Siedząc, spojrzałem na niego. Jak zawsze wyglądał zabójczo. Mógłbym się wpatrywać w jego oczy godzinami, dniami, miesiącami. Jego włosy były dzisiaj bardziej czarne niż zwykle, a jego cera? Śnieżnobiała jak tutejszy śnieg, który.. zaraz zaraz, od kiedy jestem takim poetą? To takie, dziewczęce. Fuu!- Naruto? Mam coś na twarzy, ze sie na mnie tak gapisz?
- C-co? Niee ja tylko..
- Dobra, nieważne, ostatnio zachowujesz się nieco.. dziwnie.
- Tak, nawet ja to zauważyłam. Moze jestes zazdrosny o to ze mam wiecej Sasuke dla siebie co?Sakura zawsze musi sie dorzucić swoje marne grosze.
- Wcale nie! Mam wiecej czasu dla mnie i Hinaty. Prawda Hinata?
- Wiesz.. Naruto.. mówiąc prawdę to my spędzamy ze sobą..
- Za duzo czasu wolnego? Trzeba było od razu mowić. Sasuke? Moze chcesz jutro pojsc ze mna potrenować w lesie? Bedzie fajnie. W końcu zobaczysz ze jestes słabeuszem w porównaniu do mnie.
- Czy ty mnie wlasnie przezwałeś idioto?Wlasnie tego mi brakowało. Stary dobry kochany Sasek wrócił.
- Moze. I co z tego? To co? Idziesz?
- Skoro tak ci zależy..Nawet nie wiesz jak bardzo.
CZYTASZ
Naruto ~ SasuNaru
FanfictionOpowiadanie jest już skończone. Dwójka przyjaciół, dużo przygód.