Rozdział 5.

7.2K 491 87
                                    

Oh, Sakura Sakura. Dlaczego akurat ty. Dużo myślałem nad tą sprawą wychodząc ze szpitala. Ale teraz mam nową misję. Gdzie się podziewa Sasuke. Po wczorajszym wydarzeniu w ogóle go nie widzę. Napewno nie uciekł. Nie mógłby mi tego zrobić, prawda? I jeszcze ta Tenten.. Jutro musze porozmawiać z Sakurą o niej. Ona napewno coś wie. Musi wiedzieć.

*~*~*

Kolejny gorszy dzień. Patrze na zegarek. Cholera. Juz 12?! Szybko sie ubrałem i pobiegłem w stronę szpitala.

- Jak się dziś czuje nasza Sakura?
- Nijak. I co? Powiedziałeś już Sasuke jaka to ze mnie ofiara losu, bo tnie się przez takiego osła jak on?

Psycholog już mnie wyprzedził, choć tyle dobrego.

Chyba była lekko wkurzona. No jasne. Zawsze moja wina.

- Nie, nic nie mówiłem i nie mam zamiaru. Jeśli chcesz moze to pozostać miedzy nami. Sasuke sie nie dowie. Nawet nie ma jak..
- Jak to nie ma jak?
- No po prostu. On zniknął.
- Co?! Co ty wygadujesz Naruto. Aa no tak, pewnie uciekł do swojej nowej dziewczyny. Bym zapomniała.
- Nie to nie tak.. A z resztą, jak chcesz. A jak już o niej rozmawiamy.. Wiesz kto to?
- Może.
- Może? Powiedz mi, to naprawde wazne. Zrobię co zechcesz jeśli o tym porozmawiamy.
- Co zechce, mówisz..?
- Tak. Powiedz mi teraz kto to jest. Powiedz mi wszystko.
- Okej okej, uspokój się Uzumaki. Ta dziewczyna to Tenten, znaczyyyy ja tak mysle.

Ha! Wiedziałem!

- Tenten?! Od kiedy oni się spotykają?

Ja to moge aktorem zostać.

- A co mnie to. Ostatnio widziałam ich czesto razem. Sasuke mi sie tłumaczył, że cos planują, ale nie chciał zdradzać nic wiecej. Pewnie teraz siedzą razem w jakimś domku za murami Konohy i sie liżą.
- Coś planują? Ciekawe co on miał na myśli..
- Też bym chciała widzieć.

Rozległo się pukanie do drzwi.

- Proszę!

Tsunade. No to koniec śledztwa..

- Witaj Sakura musze cie zawieść.. O Naruto. Miło cie widzieć. Niestety musze skończyć te pogaduszki. Sakura musi zostać odwieziona na inny oddział. Mam nadmiar pacjentów i trzeba opuścić tą salę. Od razu zrobimy ci badanie krwi.

Jak to mogło się inaczej skończyć.

- No dobrze. I tak miałem wychodzić. Do zobaczenia Sakura!

Teraz musze odnaleźć dom Tenten i znaleść Sasuke. Napewno go tam trzyma. Sakura nie jest głupia. Pewnie sie domyśla co on teraz robi wiec po prostu się jej posłucham. Jak normalnie zobaczę tą Tenten. Argh. W ogóle z nią nie gadałem ale wiem jedno. Od dzis jest mim wrogiem numer jeden. Pochodziłem troche po wiosce aż w końcu ją znalazłem. Szła z Nejim.

Misja " Odzyskać Uchihe" została rozpoczęta.

Naruto ~ SasuNaruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz