-Czyli jesteście przyjaciółmi z korzyściami? -spytała Lily. Remus skinął głową.
-To popieprzone -mruknęła powracając do książki. Chłopak spojrzał na nią zdziwiony.-To znaczy?
-Ty go kochasz. A on widocznie chce się tylko zabawić. Będziesz cierpiał jak się w to zaangażujesz. Dlatego radze ci to przerwać.
-Lily, teraz czuje się najszczęśliwszym chłopakiem na świecie i..
-Nie -przerwała mu.
-Najszczęśliwszy byłbyś, gdybyś był z Syriuszem w związku. Ale nie jesteś. -odpowiedziała a chłopak wydał z siebie jęk rozpaczy.-Jesteś taką pesymistką.
-Ciekawe czy będziesz mówił to samo, kiedy on złamie ci serce -powiedziała przenosząc na niego swoje spojrzenie. W tym samym momencie do pokoju wspólnego Gryffindoru wszedł Syriusz.
-Kto złamie komu serce? -zapytał przeżuwając jabłko.
-Nie istotne. Pójdę już -mruknęła po czym zniknęła za portretem Grubej Damy.
Lupin siedzący przed kominkiem spojrzał na przyjaciela.
-Dosiądziesz się? -zapytał nieśmiało. Syriusz spojrzał na niego zdziwiony ale jedynie skinął głową. Usiadł obok niego na kanapie a Lunatyk przykrył go kocem. Łapa machnął różdżką, a na stoliku przed nimi pojawiły się dwie filiżanki herbaty. Lupin ujął jedną z nich w swoje dłonie i przymknął oczy rozkoszując się zapachem napoju. Upił łyka i poczuł rozchodzące się ciepło po jego ciele. Nie wiedział tylko czy zrobiło mu się ciepło przez napój czy przez obecność Syriusza. Poczuł dłoń chłopaka na swoim kolanie.
Upił jeszcze parę łyków kiedy poczuł znużenie. Odłożył herbatę na stolik po czym położył się na kanapie tak, że opierał głowę o kolana Syriusza.
x
Łapa zdziwiony tym gestem nie wiedział co ma zrobić z dłońmi. Położył jedną z nich na włosach Remusa. Powoli zaczął je przeczesywać i gładzić. Były miękkie w dotyku i bardzo przyjemne. Syriusz przeklnął w myślach. Miały ich łączyć tylko fizyczne korzyści. Całowanie, gryzienie z czasem coś więcej. Takie sytuacje jak ta nie miały mieć miejsca.
Ostatni raz. Mruknął do siebie w myślach. Od jutra powróci do umowy. Tymczasem spojrzał na łagodne rysy twarzy Remusa. Jak spał wydawał się jeszcze bardziej niewinny. Łapa westchnął i pogrążył się w swoich myślach.
Kiedy ponownie wrócił do rzeczywistości była już północ. Niechętnie podniósł się z kanapy starając się nie zbudzić Remusa. Nie chciał aby chłopak spał w pokoju wspólnym. Wziął więc go najdelikatniej jak umiał na swoje ręce i zaniósł do pokoju.Wiedział, że chłopak jest chudy ale nie spodziewał się, że aż tak lekki. Ułożył go na materacu i po raz ostatni spojrzał na jego spokojną twarz.
xxx
Przepraszam za długą nieobecność, ale musicie zrozumieć, że nowa szkoła równa się nowe obowiązki, także rozdziały będą pojawiać się trochę rzadziej niż w wakacje. Przepraszam xx
CZYTASZ
library // the marauders
Fanfiction"You'd lose your mind trying to understand mine" Fanfiction opowiadające historię Remusa Lupina i Syriusza Blacka za czasów huncwotów. Ich przyjaźń, oddanie, problemy. Jeżeli nie lubisz opowiadań o tematyce homoseksualnej, po prostu nie czytaj.