dwadzieścia dwa

6.3K 602 24
                                    

- Nie obraź się, ale po co przyszedłeś?

Luke poczuł, jak robi mu się gorąco. Jego ojciec rzadko bywał zadowolony z czegokolwiek, więc był święcie przekonany, że na pewno nie zadowoli go wybór Hemmingsa, co do dziewczyny.

- Przyszedłem cię odwiedzić. - zakomunikował, jak zawsze wyniosłym tonem i nie czekając na pozwolenie, wszedł do środka.

- Tak bez zapowiedzi? - mruknął, drapiąc się ze zdenerwowania po karku.

- Płace za to, więc tak. - spojrzał na swojego syna, niemalże szarymi oczami. - Co ty masz na głowie?

Luke szybko sięgnął ręką do swoich włosów, a jego oczy prawie wyskoczyły z orbit, kiedy namacał wianek, który już wcześniej włożyła mu Holly.Udało mu się ukryć swój strach i przybierając kamienną minę, odpowiedział, siląc się na zwyczajny ton:

- To wianek.

- Co on robi na twojej głowie?

- Leży. - wzruszył ramionami, zachowując się tak, jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie.

- Skąd go masz?

Ojciec wyglądał, jakby był dosłownie sekundy od stracenia resztek swojej cierpliwości.Luke czuł, że jego wybuch jest nieunikniony i starał się przygotować jakoś na krzyk, kiedy policzek jego ojca zaczął niebezpiecznie drgać. Wtedy właśnie mała postać wychyliła się zza winkla i zabrała głos:

- Ode mnie.

Na głowie, pośród rudych loków znajdował się dokładnie taki sam wianek, jaki miał on na swojej głowie. Zimny wzrok jego ojca wylądował na drobnej dziewczynce, dokładnie jej się przyglądając. Luke poczuł ogromną potrzebę ochrony dziewczynki, więc szybko zgarnął ją na swoje ręce. Usadowił ją bezpiecznie na swoim biodrze i podtrzymał ją jedną ręką.

Andrew uniósł brwi na ten gest i poszedł wgłąb mieszkania, zatrzymując się gwałtownie na widok bałaganu.

- Cola nam się wylała. - wyjaśniła Holly, skubiąc płatki kwiatków we wianku Hemmingsa.

- Widzę.

Zanim dziewczynka zdążyła cokolwiek dodać, Andew spojrzał wymownie na syna i odchrząknął.

- Musimy porozmawiać. - rzucił okiem na rudowłosą. - Na osobności.

Luke wywróciło oczami, na samo wspomnienie swojego dzieciństwa. Już wtedy wiedział, że to słowa nie wróżą nic dobrego. Odstawił Holly na podłogę.

- Obejrzyj sobie jakąś bajkę w telewizji, ja zaraz przyjdę.

Dziewczynka zgodnie pokiwała głową, sadowiąc się na kanapie - tam gdzie było jeszcze suche miejsce.

- W takim razie chodźmy. - Razem ruszyli w stronę kuchni. - Coś do picia?

- Nie, to będzie raczej szybka rozmowa.

Luke pokiwał głową, opierając się o blat naprzeciwko swojego ojca i z rękami założonymi na piersi, poganiał go wzrokiem.

- Rozmawiałem z twoją matką. - zaczął, siadając na jednym z krzeseł barowych. - Mówiła mi, że odcięła cię od swoich pieniędzy i zmusiła do znalezienia pracy. Czy to prawda?

- Tak. - przyznał, ale widząc zaciśniętą szczękę swojego ojca, kontynuował, zanim ten miał szansę mu przerwać. - Ale jestem jej za to wdzięczny. Mam pracę, szanuje pieniądze i poznałem kobietę, która...

- Ma dziecko.

- Tak, właśnie. Ale nie przeszkadza mi to. Naprawdę mi na niej zależy. Na obu mi zależy.

- Dziecko w twoim wieku, to naprawdę...

- Wiem tato. Ale jestem też pewny, że zrobię wszystko, żeby mi się udało. Chce być facetem, który jest w stanie zająć się swoją rodziną i zapewnić im szczęście.

- Jesteś tego pewien?

- Tak, tato.

W kuchni zapanowała cisza. Andrew zmarszczył brwi, następnie zerknął na siedzącą w salonie Holly, aby w końcu wrócić wzrokiem na swojego syna z uśmiechem.

- W takim razie, kiedy będę mógł je poznać?

__________________________________________________________________________

Poniedziałek taki wspaniały ;___________;

Pociesza mnie tylko wycieczka w środę i fakt, że mój rok szkolny trwa tylko do maja.

ZMIENIŁAM USER na instagramie (czujcie się wolni do dania mi follow i ja pewnie dam wam backa XD) : fabssy

ask // snapchat // : carmellkowelove

instagram : fabssy

Twitter @noellkid

ZAŁOŻYŁAM TEŻ TUMBLR, więc jeśli chcecie (bo ja chce) możecie dać mi follow, a ja dam wam backa! : http://noellkid.tumblr.com/

Jeśli ktoś chce być informowany, napiszcie o tym!

co-worker || l.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz