Tego dnia byłam taka szczęśliwa ! I tylko jedna jedyna osoba mogła mnie teraz wyprowadzić z równowagi .A mianowicie CHLOE .
Cały dzień łaziła za mną plotkując z koleżankami na temat tego jaki to Maksym jest przystojny .
Oczywiście była to prawda co nie znaczy , że mają tak mówić !
Wnerwiała mnie sama jej obecność , tak samo jak zaczęła mnie wnerwiać obecność Marka . On też za mną łazi i głupio się uśmiecha .
To będzie straszny tydzień .
***
Siedziałam na kanapie oglądając ,,Rubinrot" , gdy nagle ktoś zaczął pukać do drzwi .
- Pewnie tata - pomyślałam , bo o tej godzinie z reguły wracał z pracy .
Ku mojemu zdziwieniu w progu stał listonosz . W ręku trzymał dużą paczkę zaadresowaną pewnie do taty .
- Pani Lambert ? - spytał lustrując mnie wzrokiem .
- Tak - odpowiedziałam niepewnie .
- Proszę tu podpisać - powiedział podając mi świstek . Podpisałam , grzecznie pożegnałam się z listonoszem i z trudem wniosłam paczkę do środka . Napisałam jeszcze szybko SMS'a .Do : Tata
Przyszła paczka zaadresowana do cb i do mnie . Otworzyć ?Wiadomość przyszła już po kilku minutach :
Od : Tata
Tak . Jak przyjadę to zobaczę też co tam było . Będę późno :) .Do : Tata
Ok ^--^ .Wzięłam paczkę do ręki i usiadłam na sofie w salonie . Trochę się męczyłam , żeby ją otworzyć , ale w końcu udało mi się przy pomocy kuchennego noża .
W środku znajdowały się ...
słodycze . Ogrom słodyczy . Nie potrafiłam przeczytać nazw , ale widziałam że są one angielskie . A więc prawdopodobnie paczka od Laury .
Przytaszczyłam karton do kuchni , aby móc te wszystkie słodycze jakoś upchnąć do szafy . Gdy wypakowałam już ostatnią paczkę Stars na dnie pudełka ujrzałam kremową kopertę .
Otworzyłam ją i szybko przeczytałam treść :London 23.10.15r.
Hej tato !
Chciałam napisać już dawno , ale nigdzie nie mogłam znaleźć skrzynki .
Mieszkam teraz w Londynie , pół godziny drogi od domu Alex i Willa .
Chciałam ci tylko przekazać trochę słodyczy , które dostałam ... możesz nimi poczęstować Malwinę .
I przekaż jej jeszcze , że nie przeprowadziłam się , bo jej nie cierpię czy coś takiego . Ja po prostu byłam tak piekielnie zazdrosna , o to że znalazła swój ideał . On był w nią wpatrzony jak w obrazek , a ja nie mogłam tego znieść .
Pisze ci to , bo wiem że mogę na tobie polegać bardziej , niż na mamie .
Tutaj jestem szczęśliwa .
Ja też znalazłam chłopaka - Harry się nazywa . Jest anglikiem , ale świetnie mówi po polsku , bo jego mama stamtąd pochodzi . Polubiłbyś go . Powiedz kiedy wpadniecie nas odwiedzić .
Tęsknię i ściskam mocno , buziaki
LauraPS. W kopercie jest jeszcze list od Alex .
Odłożyłam kopertę na bok i nie wiedziałam , co mam teraz zrobić .
Laura była zazdrosna . Laura mi zazdrościła . Nie wiedziałam , że to wogóle możliwe . Nie wiedziałam też , że Laui tak bardzo ufa tacie . Może zbyt pochopnie ją oceniłam ? Skąd mogę wiedzieć , czy naprawdę leciała na Maksyma tylko dlatego , że jest tak nieziemsko przystojny ? Może się w nim zakochała ? A może po prostu chciała poczuć , czym jest miłość ? Nic już nie wiedziałam !
List od Alex postanowiłam zostawić na później . Na dziś miałam już dosyć niespodzianek .
CZYTASZ
Słodka jak mal(w)ina ✔
Teen FictionNiechciana Samotna Bezużyteczna To moje życie Wymieniać dalej? Jestem całkiem zwyczajna. Oczywiście pomijając fakt, że w wieku czterech lat straciłam rodziców. Każdy tak ma, przynajmniej tak sobie wmawiam każdego poranka. Ta monotonia ciągne...