Wczorajszy dzień był piękny ! Ale potem zaczęło się ściemniać , i niestety musieliśmy wracać .
Dzisiejszy dzień w szkole był dość nietypowy . Ja nie wiem czy klasa się zmówiła , ale na dzisiejszych lekcjach można było pękać ze śmiechu .Na pierwszej godzinie mieliśmy angielski z naszą wychowawczynią .
Chłopacy nie wiadomo skąd przytaszczyli ogromny kamień , i nabazgrali coś na nim kredą .Gdy pani weszła do klasy położyli go na biurku , i zaczęli śpiewać : dałem ci kamień z wielkim Love . Śmiechom nie było końca ! Zwłaszcza gdy później chodziła po szkole chwaląc się kamieniem !
***
Dzisiaj Frani wychodzi ze szpitala . Mówiłam jej , że ma wpaść do mnie , a właściwie to Maksyś ma ją do mnie dostarczyć . Jak na razie Fran porusza się na wózku , a za dwa dni zaczyna już rehabilitację .
Tak się cieszę , że w końcu ją zobaczę ! Mimo tego , że kiedyś byłam o nią zazdrosna , z czego do dzisiaj się śmieje , to jednak jest ona moją jedyną przyjaciółką. No nie licząc Maksyma - on też jest moim przyjacielem .
CZYTASZ
Słodka jak mal(w)ina ✔
Roman pour AdolescentsNiechciana Samotna Bezużyteczna To moje życie Wymieniać dalej? Jestem całkiem zwyczajna. Oczywiście pomijając fakt, że w wieku czterech lat straciłam rodziców. Każdy tak ma, przynajmniej tak sobie wmawiam każdego poranka. Ta monotonia ciągne...