Życie na ziemi to tylko chwilka!

314 16 0
                                    

         Kiedyś się zastanawiałam czy marzenia się spełniają, przez większość czasu wydawało mi się, że nie, że wszystko co sobie wymyślimy przez całe życie, nigdy się nie spełni, nigdy nie osiągniemy wszystkiego co zawsze chcieliśmy mieć, że pomimo tego jak bardzo byśmy chcieli dojść do tego wszystkiego co sobie postawiliśmy na pierwszym miejscu, nadejdzie taka chwila taki moment, że będziemy musieli porzucić jedno marzenie kosztem drugiego, coś za coś, nigdy nie osiągniemy wszystkiego nie da się mieć wszystkiego...


             Spotykaliśmy się już z Andrzejem prawie codziennie, za każdym razem zastanawialiśmy się do czego to wszystko zmierza, wszystko było pięknie i ładnie póki nie zaczęłam mieć problemów na studiach, kiedy nie miałam nikogo zajmowałam się tylko studiami, kiedy zaczęłam się zajmować Andrzejem, studia poszły na boczny tor, Andrzej obiecał mi, że to, że się nie widujemy codziennie nic nie zmieni, ale z miesiąca na miesiąc było coraz gorzej. 

Andrzej: Halo, co dzisiaj robisz?

Ja: Mam dzisiaj koło z prawa cywilnego. 

Andrzej: Kiedy się spotkamy?

Ja: Nie wiem nie ma czasu.

Andrzej: Poświęć mi dzisiaj 30 min. 

Ja: Ale..

Andrzej: Nie widzieliśmy się dwa tygodnie, proszę cię o 30 min.

Ja: Ok, tam gdzie zawsze? 

Andrzej: Tak. 

               Wiedziałam, że coś jest nie tak, niby utrzymywaliśmy kontakt telefoniczny, ale prawda jest taka, że nic nas nie łączy nie składaliśmy sobie żadnych deklaracji, on nie wyszedł z żadną inicjatywą, ale wydaje mi się, że on chce zakończyć naszą znajomość, albo postawić mi jakieś ultimatum, a ja ze studiów nie zrezygnuje, tak ciężko o nie walczyłam, że nie potrafiła bym się od nich odciąć tak po prostu, nie potrafiła bym porzucić, właśnie tego marzenia, a jeżeli jest nam pisane, być razem to kiedyś będziemy. Po kolokwium udałam się na spotkanie z Andrzejem, nie wiedziałam czego mam się spodziewać, kiedy weszłam do restauracji, on już był siedział z czerwoną różyczką, w tej chwili zaczęłam się obawiać najgorszego ultimatum, a wiedziałam co wybiorę i nic nie zmieniło by mojego zdania, podeszłam niepewnie do stolika, usiadłam na swoim miejscu, wstał i wręczył mi różyczkę, przez pewien czas siedzieliśmy tak w milczeniu, oboje nie wiedzieliśmy co się za chwile wydarzy, oboje byliśmy chyba tak samo niepewni. 

Andrzej: Chyba muszę przerwać tą ciszę bo nie chcę spędzić moich 30 min. w ciszy.

Ja: Przestań, nie mam już żadnych innych planów na dziś.

Andrzej: To dobrze bo ta rozmowa nie będzie taka prosta. 

Ja: Mam się bać.

Andrzej : Wydaje mi się, że nie.

Ja:To słucham. 

Andrzej: Powinienem był zrobić to już dawno temu, ale jakoś ten czas tak szybko zleciał więc robię to teraz,Kamila, zawróciłaś mi w głowie, jesteś niesamowita, nigdy z nikim nie czułem się tak dobrze jak z tobą. Dobra zrobię to, Kamila chcesz spróbować stworzyć ze mną związek, jeżeli się zgodzisz mam jeden warunek.

Ja: Warunek wiedziałam...

Andrzej: Spokojnie nie denerwuj się, nie chcę żebyś rzuciła szkołę. 

Ja: To jaki masz warunek? 

Andrzej: Chciał bym, móc cię widywać, nie codziennie ale raz w tygodniu chociaż, żebyś poświęciła mi codziennie, 30 min. na rozmowę przez telefon, niczego więcej nie chcę, boję się po prostu, że pewnego dnia całkiem urwie nam się kontakt, ja na ciebie poczekam tak długo jak będzie trzeba.

Ja: Jesteś niesamowity wiesz.

Andrzej: Nie to ty jesteś niesamowita i warta czekania. 

Ja: Bałam się.

Andrzej: Tego że ci postawię ultimatum?

Ja: Tak.

Andrzej: Nigdy bym tego nie zrobił, bo nie wyobrażam sobie żeby ktoś postawił mi ultimatum odnośnie siatkówki. 

Ja: To twoja pasja, to inna sprawa, robisz to co kochasz i nigdy bym cię nie pozwoliła żebyś to porzucił. 

Andrzej: Dlatego jesteś niesamowita, większość siatkarskich związków rozpada się dlatego, że druga połowa nie wytrzymuje rozłąki. 

Ja: Tego nie rozumiem, jak można odebrać pasję osobie którą się kocha, jeżeli kogoś kochamy chcemy żeby ten ktoś był szczęśliwy, nawet naszym kosztem.

Andrzej: Dokładnie. 

            Rozmawialiśmy jeszcze bardzo długi czas, obiecałam sobie, że nigdy nie będziemy robić takich długich przerw, dwa tygodnie to jednak dużo czasu, a poza tym mam chłopaka!   




Ponad chmurami! /ZakończonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz