Staliśmy w kolejce po obiecane dzieciom lody.
-Widzisz? Mówiłem, że znam sposoby na dzieci.- Szepnął mi do ucha.
-Już się tak nie przechwalaj.
-Trochę muszę się postawić w dobrym świetle przed tobą, co?- Powiedział przy czym lekko musnął swoimi wargami moje ucho. Zadrżałam pod wpływem jego dotyku.- Spokojnie Pheobe.
Zarumieniłam się. Tak strasznie mnie pociągał. Musiałam jednak się opanować. Byliśmy w zatłoczonym pomieszczeniu i to w dodatku w towarzystwie dzieci, którymi się opiekowałam.
Speszona odwróciłam się do dzieci i starałam się opanować drżący głos.
-Zdecydowaliście już jakie smaki weźmiecie?
-Nie jeszcze. Możemy iść do przodu zobaczyć jakie są smaki?- Zapytał Matt.
-No lećcie.- Odpowiedział za mnie Luke, za co spiorunowałam go spojrzeniem.
-Pheobe widzę jak na mnie patrzysz i, uwierz mi, mam podobne odczucia wobec ciebie.
-Jak ja niby na ciebie patrzę?- Byłam lekko zaskoczona.
-Widać, że ci się podobam. Nie będę ukrywać ty mi również. Może moglibyśmy spróbować? Tak już na poważnie. Chciałabyś?
_________________________________
Jak myślicie czy Pheobe się zgodzi? No cóż przekonamy się jutro xDo następnego i przypominam o moim nowym ff "but for real?" które znajdziecie na moim profilu.