Liam's POV
Głowa mi ćmiła, żołądek palił, a oczy piekły. Tak dużo rzeczy się stało w przeciągu kilku minut. To było tak, jakby wszystko do mnie wróciło. Każdy szczegół mojego życia nagle uderzył we mnie jak pędzący pociąg, po tym, jak pocałował mnie Harry. Przypomniałem sobie mamę i małego siebie, spacerujących po parku, przypomniałem sobie swój pierwszy dzień w szkole, rozpoczęcie liceum i wszystko związane z nimi. Przypomniałem sobie wszystkie moje przyjęcia urodzinowe i prezenty, które dostałem. Przypomniałem sobie spotkanie z Zaynem i Harrym w pierwszej klasie, chwilę potem zostaliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Pamiętam ten moment, kiedy zaczęliśmy dręczyć Louisa, jak Zayn i on stali się parą, jak Harry i Niall byli razem oraz jak pocałowałem Harry'ego. Jeszcze wtedy łączyło go coś z Niallem. Wiedziałem wszystko o sobie.
Pielęgniarka weszła do pokoju, a ja wyskoczyłem z łóżka, podbiegając do niej. - Pamiętam! - krzyknąłem. Przez chwilę stała jak wryta, po czym do niej dotarło, co się dzieje.
- Liam, to cudownie! Tak szybko? Zawołam twoją matkę! - wybiegła z pomieszczenia, zamykając za sobą drzwi. Wziąłem głęboki wdech, krążąc po pokoju w poszukiwaniu telefonu. Porwałem go ze stołu i odblokowałem. Pierwszą wiadomość, jaką zobaczyłem była od mamy.
Mama: Skarbie! Miałam zadzwonić, ale nie byłam pewna czy śpisz, czy nie. Nawet nie wiesz, jaką ulgę poczułam, gdy okazało się, że wszystko jest w porządku. Przyjdę do ciebie po południu, najszybciej jak będę mogła. Kocham cię baaardzo mocno! :)
Uśmiechnąłem się do telefonu, odpisując równie słodką wiadomość, jak na synka przystało. Druga wiadomość była od Zayna.
Z: Liam. Tu Zayn, twój najlepszy kumpel. Jeśli nadal nic nie ogarniasz, chciałem ci tylko powiedzieć, że Louis i ja dziś przyjdziemy cię odwiedzić. Nie panikuj albo coś. :)
Zaśmiałem się pod nosem. Nie mogę się doczekać, by w końcu ich zobaczyć, kiedy znów zacząłem kontaktować ze światem. Przewinąłem w dół to kolejnego SMS od Harry'ego.
H: Hej Liam. Przepraszam, że wczoraj tak wcześnie wyszedłem. Chciałem ci tylko powiedzieć, że mi przykro za to, jak Cię wtedy wykorzystałem, ale jeżeli cokolwiek to zmieniło, coś sobie przypomniałeś, daj mi znać. Do zobaczenia. xx
Trochę nie wiedziałem, jakim cudem pocałunek Harry'ego naprawił wszystko. Padłem na łóżku, wpatrując się w sufit, głęboko rozmyślając. No dobra, więc pocałowaliśmy się i z tego, co pamiętam, byliśmy delikatnie zalani w trupa. Harry był wtedy jeszcze z Niallem, potem ten dowiedział się o Louisie, po czym Harry to potwierdził. Od tamtej pory Niall i Harry nie są razem. Harry przychodzi mnie odwiedzić wraz z Zaynem i Louisem... To gdzie jest Niall? Może, jeszcze nic nie wie. Nie winię go, ze względu na to, co się stało.
Dryfując na falach własnych refleksji, nie usłyszałem otwierających się drzwi do mojego pokoju, ale poczułem, jak ktoś mnie chwyta i ściska tak mocno, że nie mogłem złapać oddechu. Serce podskoczyło mi do gardła.
- Woah! - jęknąłem, uwalniając się z objęcia. - Kim jesteś? Nie byłem psychicznie przygotowany na to!
- To tylko ja debilu. Martwiłem się! Pielęgniarki powiedziały, że odzyskałeś pamięć! - usłyszałem głos Zayna i mimowolnie kąciku ust uniosły się ku górze. Odwzajemniłem gest.
- Zayn! Dobrze wiedzieć, że nie jesteś zajęty bzykaniem Lou - droczyłem się, kiedy Zayn puścił mnie, robiąc miejsce kolejnej osobie.
- Jak miło powiedzieć cześć - usłyszałem drugi głos, tradycyjnie z nutką chamstwa. Domyśliłem się, że to Louis jeszcze zanim go zobaczyłem na własne oczy. Stał przy krawędzi łóżka, trzymając na rękach Zouis i susząc zęby. - Poślizgnąłeś się na poduszce. Szacun. Będziesz musiał wymyślić lepszą historię, żeby komuś choć odrobinkę zaimponować - zażartował, podając lalkę Zaynowi. Uniosłem brew w jego kierunku, po czym przyciągnąłem jego ciało bliżej i przytuliłem, chyba troszkę za mocno.
CZYTASZ
The Project - Zouis Fanfiction Tłumaczenie PL
Fanfiction**** obejmuje: Lirry/Narry/Nosh **** Louis Tomlinson nigdy nie był popularny. Zayn Malik w szkole jest najpopularniejszym sportowcem i bad boyem. Co się stanie, kiedy zostaną połączeni w parę do pracowanie razem nad najważniejszym szkolnym projektem...