Zayn's POV
Opuściłem dom Louisa w dobrym humorze. Właśnie go pocałowałem! Cóż, prawie, bo w policzek, ale to się liczy. Tak, więc teoretycznie go pocałowałem.
Otworzyłem drzwi, nucąc jakąś losową piosenkę z radością, podszedłem do lodówki z Zouis i posadziłem ją na ladzie.
- Zostań - powiedziałem do nieżywej lalki... z resztą, co mnie to obchodzi.
Kontynuowałem nucenie i chwyciłem butelkę wody, pomyślałem o Louisie. To świetny wokalista, zabawny, szalenie przystojny i pocałowałem go! Pocałowałem Louisa Tomlinsona.
Powtórzyłem tą myśl w mojej głowie i zanim rzeczywistość we mnie uderzyła, opuściłem moją wodę.
- O mój boże... - wykrztusiłem. Ja kurwa pocałowałem Louisa Tomlinsona.
Wziąłem Zouis wraz z telefonem, potem rzuciłem się na górę do mojego pokoju. Wskoczyłem na łóżko, bez poturbowania Zouis i natychmiast wybrałem numer Harry'ego.
- Z tej strony Harry - odpowiedział zmęczony.
- HARRY! - krzyknąłem do telefonu. Usłyszałem, jak piszczy jak mała dziewczynka.
- Chryste Zayn! Właśnie pękły mi bębenki! - powiedział.
- Harry, właśnie zrobiłem coś złego... bardzo złego - powiedziałem drżącym głosem, kołysząc Zouis tam i z powrotem, nieobecny.
- Zayn, jesteś na policji, znowu? - Harry jęknął.
- Nie. Gorzej - stwierdziłem ponuro.
- Co może być gorszego? O matko boska, Zayn, zepsułeś lusterko?! - wrzasnął.
- Nie Harry! - krzyknąłem, zmuszając go do milczenia - Nie zepsułem lustra.
- Oh, dzięki Bogu! Myślełem, że będę musiał umilać ci dni - westchnął Harry
- Tak czy inaczej, o co chodzi? - spytał, wziąłem głęboki oddech i...
- Harry... pocałowałem Louisa...
__________________________________________________________
Harry's POV
- Harry... pocałowałem Louisa... - usłyszałem słaby głos Zayna. Moje serce prawdopodobnie się całkiem zatrzymało.
- C-Co? - wyjąkałem.
- Nie w usta! W policzek, ale pocałowałem go! Ugh, co jest ze mną nie tak?! - powiedział Zayn.
- HA! - krzyknąłem nagle.- Cholera. Teraz to moje bębenki pękły. Co jest z tobą? - zapytał.
- Mówiłem Ci, że zakochujesz się w nim. Kto jest tu teraz hipokrytą? - powiedziałam, czując się usatysfakcjonowany.
- Czekaj, czyli nie jesteś zły? - zapytał Zayn, brzmiał na odrobinę nerwowego.
- Ja nie jest- znaczy, nie lubię Louisa, ale stańmy prawdzie prosto w twarz, jesteście słodcy razem - pisnąłem, natychmiast zakrywając usta.
- Cóż, nie bądźmy stereotypowi, ale to brzmi naprawdę gejowsko - zaśmiał się Zayn. iedy nie odpowiedziałem, Zayn zrobił małą pauzę, zanim się odezwał - Czekaj, nie jesteś gejem, prawda?
- Oh wow - powiedział Zayn, kiedy się nie odezwałem ponownie - Jak mogłem tego nie zauważyć? Jesteś zakochany w Niallu!
- Co? Nie, nie jestem... Okej, jestem! Ale on nie lubi mnie w taki sposób, jak ja jego - wyznałem.
CZYTASZ
The Project - Zouis Fanfiction Tłumaczenie PL
Fanfiction**** obejmuje: Lirry/Narry/Nosh **** Louis Tomlinson nigdy nie był popularny. Zayn Malik w szkole jest najpopularniejszym sportowcem i bad boyem. Co się stanie, kiedy zostaną połączeni w parę do pracowanie razem nad najważniejszym szkolnym projektem...