Rozdział 7.

2.1K 140 55
                                    

Zayn's POV

Po lekcji, Niall zabrał Louisa i mnie do Josha.

- Yo Josh, Chcesz nam pomóc? - zapytał Niall, uśmiechając się szeroko na widok Josha. Znałem tą dwójkę bardzo dobrze, prawie tak dobrze jak Louisa. Josh podniósł wzrok zza szafki i zarumienił się nerwowo. Otrząsnął się po chwili.

- Hej Niall, jasne, o co chodzi? - powiedział.

- Więc, chodzi o to wideo co obejrzeliśmy w klasie... - zaczął Niall, ale nagle brunet mu przerwał.

- O tak! To z Zaynem i Tomlinsonem! To było zabawne - zaśmiał się z Niallem. Szturchnąłem blondyna, uciszając go.

- Tak, tak... - kontynuował - Mimo wszystko, Lou i Zayn naprawdę potrzebują skasowania tego filmu z dzieciaka, bo jeśli pani Westley zobaczy, oszaleje, a oni wdepną w gówno pełne kłopotów. Plus, jesteś naprawdę świetny z tymi rzeczami związanymi z technologią. Więc pomożesz nam z tym?

Josh skinął na mnie i podałem mu Zouis. Kliknął na guzik kamery i kiwnął głową.

- Tak, to powinno być łatwe! Skasuję to w godzinę. Potrzebuję tylko laptopa i kabla, żeby to połączyć.

- Możesz użyć mojego laptopa - powiedział Lou - Pewnie mają ten sam kabel w pracowni.

- Skarbie, spotkajmy się w pracowni za trzy przerwy i pomogę wam - powiedział Josh, uśmiechając się do Nialla. Zmarszczyłem brwi na nich. Wygląda na to, że Niall jest czyimś crushem.

- Dzięki stary - powiedział Louis - Mam z Zaynem chemię, więc spotkamy się później.

- Okej, ja z Niallem mamy matmę. Cześć! - powiedział Josh, łapiąc rękę Nialla i ciągnąc go za sobą. Niall oczywiście jak śnieżynka, podążał obok niego.

Kiedy zabrałem z Louisem potrzebne rzeczy z naszych szafek, odwróciłem się do chłopaka.

- Nie uważasz, że Josh coś czuje do Nialla?

- Tak, zauważyłem to. Są blisko. Niall jest nieświadomy, nie widzi tego! - powiedział Louis ze śmiechem. Zaczął iść w kierunku klasy chemicznej, kiedy złapałem jego rękę i obróciłem przodem do mnie.

- Harry będzie zły? - spytałem zmartwiony. Louis uśmiechnął się do mnie i zrobił krok do przodu.

- Cóż, nie sądzę, żeby Niall robił coś z Joshem w najbliższym czasie, wszystko będzie w porządku - powiedział Louis, złączając nasze obie dłonie.

- Tak, ale co jeśli Harry zobaczy ich trzymających się za dłonie? Mamy i tak już duży problem z naszymi dłońmi i nie potrzebujemy ich bójki - Louis nie odpowiedział, tylko przybliżył się bardziej do mnie.

- Bądź cicho Zayn - powiedział uśmiechnięty.

Potem nachylił się i złączył nasze usta.

Jęknąłem i poczułem ogromne iskry w całym moim ciele, zapomniałem o tych wszystkich ludziach na korytarzu. Rozluźniłem się i przeniosłem ręce do pasa Louisa, przechyliłem głowę, żeby pogłębić pocałunek. Jego usta były takie miękkie i były takie... Louisowe. Jeśli to ma w ogóle sens. Prawie dotknąłem językiem jego wargi jego dolnej wargi, gdy nagle odsunął się. Jęknąłem niezadowolony i zobaczyłem go uśmiechającego się do mnie.

- Za co to było? - zapytałem zdyszany.

- Byłeś taki spięty całą tą pracą. Chciałem cię rozluźnić - powiedział Louis. Nie mogłem znaleźć słów, a Louis po prostu się zaśmiał i złapał mnie za rękę, prowadząc do klasy chemicznej.

The Project - Zouis Fanfiction Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz