Rozdział 9.

1.7K 121 13
                                    

Podziękowania dla wspaniałej @luuvmydemz, która pomogła nam z rozdziałem :)

***

Louis' POV

Następnego dnia postanowiłem pójść do Elenaor zobaczyć jak się czuje. Kiedy zatrzymałem się na podjeździe, zauważyłem, że stoi tu tylko jej auto. Musiała być sama w domu! Podbiegłem do drzwi wejściowych i zapukałem. Zamiast otworzenia drzwi, dostałem od niej wiadomość:

Od El: Drzwi są otwarte :) Po prostu wejdź x

Popchnąłem otwarte drzwi i krzyknąłem: CZEEEEŚĆ!

- Jestem na górze! - odpowiedział przytłumiony głos Elenaor. Wskoczyłem na schody i zapukałem do drzwi jej sypialni.

- Wejdź, Lou - powiedziała. Jej głos szorstki i kiedy wszedłem, zauważyłem, że jej włosy były upięte w niechlujny kucyk i nie była pomalowana, czemu miałaby być? Jest chora!

- Jak się trzymasz? - zapytałem ją delikatnie i usiadłem na łóżku.

- Eh, jest w porządku - wyszeptała i wzięła łyka wody. - Jak idzie wam projekt? Jest mi źle, kiedy myślę, że zostawiłam wszystko na głowie Nialla. Zatrzymał się tu kilka razy, ale cieszę się, że tu jesteś, bo chciałam się zapytać, jak trzymasz się z Zaynem? Hmm?

- Jest świetnie. W zasadzie, perfekcyjnie! - zachichotałem.

- Ah, jesteście w trakcie miesiąca miodowego? - zachichotała, co spowodowało u niej nawrót kaszlu, poklepałem ją w plecy.

- Co to miało znaczyć? - zapytałem, kiedy odzyskała oddech.

- Wiesz, jesteście na takim etapie związku, gdzie wszystko jest idealne! To jest wtedy, kiedy ta miłość uderza w ciebie. Kochasz go? - zapytała z niecierpliwością. Byłem zaskoczony.

Skąd wiedziała?

- Ponieważ znam cię Lou! Mogę to stwierdzić, przez sposób w jaki na niego patrzysz! - powiedziała, moja głowa poderwała się.

- Cholera, powiedziałem to na głos? - zapytałem gorączkowo. Elenaor skinęła głową i uśmiechnęła się.

- Czy wasza dwójka była już na takiej prawidłowej randce? - zapytała łapiąc mnie na dłonie.

- Cóż... Nie.

- Więc na co czekasz idioto? Zadzwoń do niego TERAZ i zapytaj go - Elenaor warknęła, łapiąc mój telefon i szukając numeru Zayna. Wyrwałem jej telefon i odsunąłem się.

- Czekaj! Gdzie mam go zabrać? Co mam zrobić? To zabrzmi słabo, ale nie byłem na randce od dłuższego czasu... - powiedziałem.

Elenaor pomyślała chwilę i powiedziała:

- Zabierz go do Gianniego! Nie jest bardzo zwyczajny, ale także nie jest zbyt fantazyjne! Zrób to dziś wieczorem! - Gianni była kręgielnio-restauracją i to naprawdę brzmiało na dobrą zabawę! Przełknąłem i odpowiedziałem:

- Okej... Okej, zrobię to!

Elenaor przyklasnęła radośnie i podała mi znów telefon, przyciskając do ucha i krzyknęła - Zrób to!

Uśmiechnąłem się i wybrałem numer mojego chłopaka, czując narastające zdenerwowanie w okolicach brzucha.

*Ring* *Ring* *Ring*

- Hej Lou - powiedział Zayn, na co mój żołądek podskoczył.

- H-Hej - odpowiedziałem.

- Brzmisz jakbyś zobaczył ducha - zaśmiał się tamten.

The Project - Zouis Fanfiction Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz