Wyjechalismy. Adam dowiedzial sie ze wyjechalam i sie ostro zdenerwowal. Wydzwanial kilkanascie razy, ja nie odbieralam. Nie mialam ochpty z nim rozmawiac. Ten wyjazd mial pozwolic mi zapomniec o Adamie. Gdy jechalismy nic nie zapowiadalo sie ze cos wiecej bedzie z Maciejem az do wieczoru. Porozmawialismy okazalo sie ze on ma takie same nadzieje jak ja. Zaproponowal mi ten wyjazd zebysmy sie zblizyli do siebie i cos z tego wyszlo. Byl cudowny. Robil mi sniadania trzymal za reke wszedzie przytulal prawil komplenenty. Zachowywal sie tak jak zawsze chcialam zeby chlopak tak mnie traktowal. Bylo to dla mnie cos innego dziwnego poniewaz wczesniej z Adamem nie doswiadczylam czegos takiego. Tym bardziej Maciej mi zaimponowal. Mial straszny szacunek do mnie i do kpbiet. Otwieral drzwi placil za mnie. Ideal poprostu. Powiem tak kazda dziewczyna by chciala takiego chlopaka kolo siebie ☺
Nadszedl czas powrotu, Maciek zapytal czy bede jego dziewczyna juz w gorach. Ja bez wahania sie zgodzilam. Bo gdzie mi bedzie lepiej? Gdy wrocilam i Adam dowiedzial sie ze juz ktos inny zajal jego miejsce wydzwaniak i wypisywal do mnie codziennie. Jezdzil po mojej ulicy przesladywal.
Wychodzilam do niego po nocy. On plakal blagal zebym wrocila do niego bo jak nie ja i Maciej tego pozaluje.
Nie mogl darowac sobie ze jego miejsce juz zajete jest.
Mimo wszystko mimo placzu grozb ja nie chcialam wrocic i nie ugielam sie.
To co on wyprawial zeby do mnie wrocic to tylko tak naprawde ja wiem. Nasylal kolegow by jezdzili po mojej ulicy i sprawdzali czy Macieja samochod stoi. Specjalnie szarzowali pod moim oknem, oczywiscie Adam swoim samochodem najwiecej i najczesciej.
Miedzy czasie dzwoniac do mnie.
Balam sie wyjsc z domu balam sie o siebie ale najbardziej o Macieja.
Nie wiedzialam co zrobic jak temu zaradzic i jak go sie pozbyc.
Zeby wkoncu dal nam spokoj. Bo chcialam w koncu zamknac rozdzial przykry w moim zyciu i w koncu odkochac sie w Adamie . Niestety on nie pozwalam mi na to. Kiedy juz wszystko staralam sie sobie poukladac to on sie pokazywal i znow mieszal w moim zyciu i uczuciach.
CZYTASZ
Wielka pomyłka...
Non-FictionTa historia jest prawdziwa. Nie umiem pisać więc przepraszam jak moje zdania są czasem dziwnie złożone. Chcę opisać moja historię, wyrzucić ja z siebie i przestrzec inne dziewczyny przed takim toksycznym zwiazkiem lub ukladem. Z wlasnego doswiadczen...