08.01.2016

516 39 6
                                    

Minął prawie rok. Teraz pracuje, studiuje, i jestem juz narzeczona Macieja. On wynajmuje mieszkanie w ktorym mam drugi dom. Jestem obdarowywana kwiatami komplementami i obdazona wielka miloscia ktora mi udawania na kazdym kroku. Teraz jestem szczesliwa. Jego dowod na milosc mam na palcu i to jest najpiekniejszy dowod milosci. Oczywiscie zgodzilabym sie bo chyba bym musiala byc idiotka by odrzucic zareczyny chlopaka najcudowniejszego pod sloncem. Drugi raz mu tego nie zrobie. Teraz czesto wspominamy i sie smiejemy ze poznalismy sie przez przypadek poniewaz wiele chlopakow pisalo do mnie a tylko mu odpisalam okazal sie mieszkac nie daleko mnie i tylko z nim postanowilam sie spotkac i utrzymywac kontakt. Jestem szczesliwa ze to wszystko tak sie ulozylo i teraz mam kochajacego mnie faceta ktory chce mnie za zone.

On jest cudowny dostaje kwiaty, slodkosci jestem obdarowywana prezentami i miloscia. Nie umiemy sie na siebie zloscic a w naszym zwiazku nie maja miejsca klotnie. Jesli sa to tylko chwilowe sprzeczki ktore nie maja znaczenia. Nie tak jak w moim toksycznym poprzednim zwiazku.

Teraz czuje sie doceniana jako kobieta i szanowana jak ksiezniczka. Uwazam ze kazda kobieta powinna byc tak traktowana jak ja i miec takiego faceta przy sobie jak ja. Ja umiem to docenic po takich przezyciach poniewaz nigdy wczesniej tak traktowana nie bylam.
I ciesze sie ze w koncu uwolnilam sie od Adama i w koncu zaczelam byc szczesliwa i juz nie cierpie tak jak kiedys.
Z Adamem nie mam zadnego kontaktu nie widzialam sie z nim juz z dobre pol roku, ja zmienilam numer telefonu. Tylko wiem z portalu spolecznosciowego ze ma juz nowa dziewczyne. Dzieki niej ja mam juz spokoj bo w koncu odczepil sie od nas.
Kurcze tak czasem zastanawiam sie czy ja tez bedzie tak traktowal czy tylko ze mna robil co chcial.
Jesli tak to ciekawa po jakim czasie i czy moze juz z nia tak postepuje i czy ona bedzie to wytrzymywac czy okaze sie madrzejsza i zostawi go...
Nurtuja mnie te pytania, ale z glebi serca juz jej wspolczuje naprawde.
Ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo prawda?
A wracajac...

Maciej jest moim kumplem przyjacielem narzeczonym.
Jest moja podstawowa kura domowa tak mi ostatnio powiedzial wiec cytuje.  Sprzata pierze i gotuje mi kolacje oraz robi pyszne sniadania jesli ide do pracy.  Widze ze stara sie jak tylko moze. Widze ze kocha mnie z calego serca. W lutym minie rok a ja nie zaluje swojej decyzji i postapilabym drugi raz. Nic od poczatku miedzy nami sie nie zmienilo nawet powiem ze jest jeszcze lepiej niz na poczatku bo jest troche inaczej.
Aby tylko teraz nic sie nie zmienilo.
Kocham go . Jest najlepszy i teraz nie zamienilabym go na zadnego innego. Teraz mam faceta ktory mysli powaznie o mnie, o nas. Chce miec ze mna dzieci chce ze mna mieszkac. Chce sie ze mna pobrac. W koncu mam faceta ktory nie jest dzieckiem jak Adam.
Planujemy w 2017 sie pobrac. Daty jeszcze nie mamy. Narazie tylko myslimy nad tym. Wiec :
Zycze wyjscia z toksycznego zwiazku jesli ktoras ma takiego choc troche podobnego Adama jak ja mialam.
I
Zycze kazdej z was aby na takiego faceta trafila jak ja bo taki facet to SKARB! 

Buziaki :-*

Wielka pomyłka...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz