rozdział 23

852 72 1
                                    

*Ashton*
Calho* - Eeeeej

AshBógSeksu - co?

Calho- martwiłem się

AshBógSeksu  - nie odpisywałem ci tylko 15 sekund

Calho - i co z tego ? To znaczy ze nie mogę się o ciebie martwić ! ?

AshBógSeksu  - Mniejsza z tym...co chciałeś ?

Calho - ale to jest coś bardzo ważnego Ash!

AshBógSeksu - No co !?

Calho - Kocham cie :*

AshBógSeksu - Serio ? Zakłócasz mój spokój tylko po to żeby napisać mi kocham cie i wysłać pokemońskiego buziaczka -.-

Calho - nie. Bo tu chodzi o to,że moi rodzice wyjechali z domu na tydzień.

AshBógSeksu -*pedofilska emoji*

Calho -nie to miałem na myśli Jebany zboczeńcu!

Calho - chodzi mi o to, że chcem zjeść coś normalnego a nie zamawiać skądś...

AshBógSeksu  - poradzisz sobie jakoś

Calho - ja się plastikową łyżeczką potrafię poparzyć!

AshBógSeksu  - nie przesadzaj

Calho - NIE PRZESADZAm

Calho - Ja się jeszcze nie dziwie,że nie zrobiłem sobie krzywdy patelnią...

Calho - a nie chwila....

Calho - Dobra nie ważne...

AshBógSeksu - Wprowadzam się do ciebie na ten tydzień , nie można cie zostawić samego na tak długo....

*10 minut później *

Calho - Nie jestem dzieckiem !

AshBógSeksu  - Czemu tak długo nie odpisywałes?

Calho - nie ważne....

AshBógSeksu  - Calum !

Calho- No bo zrobiłem konstrukcje z butelki nakrętka do dołu , telefonem, plastikowych kubków i batonika

Calho -I to runeło i zepsułem telewizor.

AshBógSeksu  - ale w tej konstrukcji nie było telewizora

Calho - wiem

AshBógSeksu - za 20 minut będę z walizka

Z Kik'a Wzięte| L.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz