00

158 10 2
                                    

Scarlett's point of view:

Dziś jest ostatni dzień szkoły. Dzisiaj skończę gimnazjum. Czy był to dla mnie najgorszy okres w życiu? Skądże, było cudownie. Nie byłam typowym gimbusem i bardzo się z tego cieszę. A i dodam, że kończę gimnazjum będąc dziewicą, gdzie mój medal?

-Scarlett, śniadanie! - zawołał tata.

To pewnie dziwne ale mam z nim naprawdę rewelacyjny kontakt. Z mamą też. Nawet z moim młodszym bratem!

Od dziecka rodzice wpajali mi, że rodzina jest najważniejsza. Jeśli nie ma pieniędzy to da się przeżyć mając przy sobie ludzi, którym na tobie zależy. A skoro mowa o pieniądzach, proszę, nie oceniajcie mnie jako rozpieszczone dziecko, bo to nieprawda. Rodzice nauczyli mnie szanować pieniądze i jeśli coś chcę muszę na to zapracować, np. zajmując się bratem czy zdobywając dobrą ocenę.

-Scarlett idziesz? - powiedział lekko ukazując zdenerowanie.

-tak, tato.

Zeszłam na dół i weszłam do kuchni. Dziwne, gdzie są wszyscy? Tata przed chwilą mnie wołał. Nie ma go, mamy i Oliviera. Co się stało?

-tato?... mamo?... Olivier! Gdzie wy jesteście?!

Nie wiem co się stało, zniknęli. Stałam w miejscu i tylko oddychałam.

-witaj, Scarlett.



niezwykła kartka //h.s.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz