- 100 lat ruda księżniczko - szepnął do niej ale to usłyszeliśmy.
- Dan - wykrzyknęła i szybko go przytuliła.
- Wszystkiego najlepszego mała - zaśmiał się.
- Skąd.. skąd się tu wziąłeś? - spytała z uśmiechem
- Podziękuj Joy - wskazał na nią
- Kocham cię - przytuliły się.
- Kto to jest? - spytałem Jeroma
- Jej brat - zaśmiał się i podszedł do nich.
- Ale chwila.. czemu nie jesteś w Londynie? - spojrzała na niego
- Rodzice mnie zdenerwowali - wyjaśnił.
- A Piper? - zadała kolejne pytanie
- Oni ją faworyzują ale wiesz doskonale, że to ty jesteś dla mnie najważniejsza - powiedział a ona się do niego przytuliła. Nagle do salonu weszła... Nina.
- Nina - zawołaliśmy wszyscy.
- Niespodzianka - uśmiechnęła się. - Najlepszego Pat - podeszła do niej i ją przytuliła.
- Dobra.. Jeden z najgorszych dni w roku stał się najlepszym - zaśmiała się.
- Nina - Fabian do niej podbiegł po czym podniósł do góry i okręcił wokół siebie. Po tym się pocałowali.
- Darujcie - jęknąłem z Jerome'm.
- Głąby - przyznała moja przyjaciółka.
- Ej chwila... od tego głąba - wskazałem na siebie - dostałaś bilet, którego sama byś na pewno nie zdobyła - dodałem.
- Taa.. ale i tak bałwan z ciebie - wzruszyła ramionami. Do drzwi ktoś zadzwonił podczas gdy my witaliśmy Ninę a moja kuzynka się z nią poznała. Do salonu po chwili weszła Trudy z moim młodszym bratem. Jego wyraz twarzy wskazywał wszystko.. był wściekły na mamę.
- Gwiazdki to jest David - przedstawiła go opiekunka.
- Cześć - uśmiechnęła się Amber podchodząc do niego. - Jestem Amber a to.. - zaczęła wszystkich przedstawiać.
- A co mnie to? - warknął kiedy skończyła. Westchnąłem i podszedłem do niego.
- Słuchaj nie jesteś w Kanadzie.. zachowuj się - pouczyłem go.
- Bo co mi zrobisz panie idealny? - zakpił
- Przeskrobiesz coś a wrócisz do matki i dadzą cię do poprawczaka nie rozumiesz? - spytałem. Nie chciałem psuć imprezy przyjaciółce ale musiałem mu to powiedzieć.
- Eddie - Patricia do nas podeszła. - Powiesz skąd go znasz? - spojrzała na mnie
- No dajesz - odparł młody.
- To mój brat - westchnąłem.
- Hej David - zawołała Lucy.
- Siema Lucy - podszedł do niej i zaczęli gadać.
- Słuchaj sory, że ci psuję urodziny ale... musiałem mu coś powiedzieć - przyznałem.
- Spoko - zaśmiała się i pociągnęła mnie do reszty. - Ok co najpierw robimy? - popatrzyła na blondynkę
- Tańczymy - wykrzyczała. Z tego co zauważyłem to Trudy wzięła mojego brata do jego nowego pokoju. Poszedłem na chwile do kuchni i oparłem się o blat. Po chwili przyszła do mnie gaduła.
- Wszystko ok? - spytała stając obok mnie i opierając się o blat
- Tak - skłamałem.
- Wiesz, że mi możesz powiedzieć? - spojrzała na mnie
CZYTASZ
Peddie - moja wersja ✔
Fanficmoja własna wersja historii Peddie - pary z serialu Tajemnice Domu Anubisa <3 zapraszam do czytania :)