29

907 80 30
                                    

Tak jak podejrzewałam wybuchła drama, bo spotkałam się z Niallem.
To tylko czysto koleżańskie spotkanie, ale fani tego nie rozumieją,no cóż.
Postanowiłam nie wchodzić kilka dni na portale społecznościowe.
No, ale na kika wchodziłam.

casexilum: SIEMANKO DUPO

LuvyaA: No cześć Calum

casexilum: Idziesz dzisiaj na obiad, na miasto z ekipą?

LuvyaA: Ekipą?

casexilum: Moja Selena, Gomez, Kylie itd

LuvyaA: No Oki, gdzie i o której?

casexilum: Tam gdzie zwykle jemy o 15 bądź.

LuvyaA: Ok.

Jest 10, więc mam jeszcze sporo czasu.
Miałam dzisiaj iść do studia nagraniowego, ale pójdę jutro.
Postanowiłam zająć się podstawowymi rzeczami, posprzątałam trochę mieszkanie.

Czas leciał mi  szybko.
Była 14, postanowiłam się ubrać  w białą bluzkę i czerwona spódnice.
Dzisiaj wyjątkowo nie miałam problemu w co się ubrać.
Jak zwykle zadzwoniłam pod taksówkę.

Muszę w końcu zrobić prawo jazdy.
Taksówka przyjechała dosyć szybko, może się wyrobię.
Jadąc postanowiłam posłuchać sobie muzyki.

Kiedy byłam na miejscu, poczułam dziwnie okucie w sercu, ale tym się nie przejąłam.
Weszłam do restauracji.
Nie wierzyłam w to co widzę.
Przy jednym stoliku siedział Niall, Calum z Selena, Kylie, Gomez i kto?

Luke jak mniewam z Arzaylea....
Serce zaczęło mi szybciej bić.
Nie widziałam Luka prawie 6 miesięcy.

Wszyscy spojrzeli na mnie.
Luke ciut za długo się wpatrywał we mnie.
Powiedziałam krótkie hej do wszystkich.
Miałam wolne miejsce koło Luka i Caluma, ale też koło Nialla i Kylie.
Wybrałam drugą opcję.

Nie chcę siedzieć koło Luka, nie dam rady.
Niall wstał i przytulił mnie.
Usiadłam koło niego i uznałam, że palce u rąk są bardzo fascynujące.
Czułam się strasznie nie zręcznie.
Mogę zabić Caluma?
To pewnie jego sprawka,że Luke tu jest.

Zachowuję się jak mała dziewczynka, ale nie chce widywać Luka, szczególnie, że coś jeszcze do niego czuje,ale on jak widać, znalazł sobie inną miłość.

Podszedł klener i spytał się co zamawiamy.
Poprosiłam o sałatkę grecką.
Inni też pozamawiali jakieś sałatki, czyżby wszyscy są na diecie?
Klener szybko przyniósł nasze  zamówienia.

Wszyscy zaczęli jeść i rozmawiać ze sobą.
Ja natomiast czułam na sobie wzrok Luka.
Spojrzałam w jego stronę, patrzył na mnie a jego dziewczyna się do niego kleiła,ale to normalne w związku więc co ja chce?

Szybko odwróciłam od niego wzrok.
- Jak się czujesz?-spytał się Niall.
- Świetnie a ty? -uśmiechnąłam się sztucznie.
Rozmawiałam tylko z nim, czasami zamieniłam słowo z Kylie.
I dzięki niej i Niallowi śmiałam się jak opętana.
Te ich kawały.

Calum próbował coś do mnie mówić, ale go olewałam, później się z nim rozliczę.
Coś pokusiło mnie po raz drugi spojrzeć na Luka.
Całował się z Arzaylea.

Nie powiem,że mnie to nie rusza, bo rusza i to bardzo.
- Przepraszam muszę do toalety - powiedziałam i odeszłam od naszego stolika.
Szybko udałam się do toalety.
Spojrzałam w lustro i powtarzałam, że dam sobie radę.
Wiem, że nie dam, ale przynajmniej spróbuję.

Nagle usłyszałam dźwięk telefonu.
Dostałam SMS od Seleny.

Od Selcia<3: Wszystko ok? Mam do Ciebie przyjść?

Do Selcia <3: Tak wszystko ok, nie martw się x

Po tym smsie zablokowałam telefon.
Zaraz będę musiała do nich wrócić.
Wzięłam głęboki oddech i wyszłam  z łazienki.

Usiadłam jakby nigdy nic, i postanowiłam nie przejmować się Lukiem.
Czas zacząć wszystko od nowa.
Tylko pytanie czy tak potrafię?
Był dla mnie ważna osobom przez 3 lata, a teraz szczerze go nienawidzę, ale go kocham?
Rozumiecie?
Ja też nie.

Spojrzałam w oczy Niallowi.
Jakie on ma pięknie niebieskie oczy.
On nagle zaczął niebezpiecznie się do mnie zbliżać.

I nawet nie zauważyłam kiedy zaczął mnie całować.
Usłyszałam gwizdy naszych znajomych i oprzytomniałam.
Oderwałam się od pocałunku z Niallem i pierwsze co Spojrzałam na Luka, wyglądał jakby miał zaraz kogoś zabić.

Calum oczywiście też coś odwalił.
Udawał, że spada z krzesła i, że umiera.
- Zabiliśćie go - powiedziała Selena ze śmiechem.
Mi do śmiechu nie było.
Co ja wyrabiam?
Czemu Niall mnie pocałował?

Nie szukam nowych związków, faceci są świniami.
Inni byli zdezorientowani tą całą sytuacją.
Wzięłam torebkę i wybiegłam z restauracji.
------
Jak tam?
Jak mija poniedziałek?
Ja chora i nie byłam w szkole.
30 kom = next rozdział.
Im sorry za błędy i czas.
A no i #happybdaycalum <3

Kik. L.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz