Jadąc do Nialla czułam strach.
Nie wiedziałam czego mogę się po nim spodziewać.Kiedy dojechałam na miejsce,miałam ochotę jak najszybciej stamtąd uciec,nie widziałam jak mu to powiedzieć.
Po 15 minutach rozmyśleń wysiadłam z samochodu.
Coraz trudniej mi to przychodzi,w końcu coraz większy brzuch.Zawsze marzyłam o dzieciach,szkoda tylko,że będę wychowywać jej bez mężczyzny którego kochałam.
Nie mam pojęcia czy coś czuję do Luka, nawet jeśli bym coś czuła to już nie porządku dla mnie samej,zrobił mi tyle,że powinnam go nienawidzić.
Podszedłam do drzwi i zapukałam.
Nikt nie otwierał.Drugi raz,po chwili drzwi otworzyła mi młoda długowłosa dziewczyna,która była w samej koszuli.
- W czym mogę pomoc?-spytała.
- W niczym.- odpowiedziałam i jak najszybciej ultoniłam się z posesji Nialla.Nie wiem co mam myśleć,nie zabolało mnie to jakoś,nie wiem,może to pomyłka,pomyliłam domy,przecież Niallowi na mnie zależało...chyba.
Nie umiałam sobie tego logicznie poukładać w głowie.
Postanowiłam,że jak najszybciej musze pogadać z Selena.
Zadzwoniłam do niej,lecz nie odbierała.Może już wróciła do domu, pojadę do niej.
Nie rozumiem czemu każdy facet z którym się zadaje,musi się mną bawić.
Dojechałam do niej tak szybko,jak nigdy.Oby nie było Luka i jego,jak to stwierdził narzeczonej.
Nawet nie pukałam,tylko weszłam.
Rozejrzałam się po mieszkaniu,wydawało mi się,że nikogo nie ma.
Usiadłam na kanapie i schowałam twarz w ręce.
- Co ty tu robisz?-usłyszałam szorstki głos.
Spojrzałam się,stał przedemna Luke był owiniety tylko w jeden ręcznik.
- A co Cię to obchodzi?- odpowiedziałam najwredniej jak mogłam,chociaż szczerze mi to nie wyszło,bo ledwo co mówiłam przez łzy.
- To,że tu na razie mieszkam i..zaraz,zaraz czy ty płaczesz?- spytał głupio.
- Nie,nie płacze,mam uczulenie na..
- Amy, przestań kłamać,dobrze wiem,że nie masz na nic uczulenia. -przerwał mi.I zapadła cisza.
Usiadł koło mnie,a ja automatycznie się odsunąłam, chociaż na pewno gdzieś głęboko chciałam,żebym był najbliżej.
- Co się stało?-spytał cicho.
- Nic.- odpowiedziałam.
- Amy,proszę cię. - spojrzał na mnie.
- Niall. - powiedziałam.
- Co Ci zrobił? -spytał lekko wkurzony.
- Ch - chyba mnie zdradził. -zająkałam się.
- Przejmujesz się tym?-spytał idiotyczne.
Wkurzyłam się.
Nic mu na to nie odpowiedziałam.
Wstałam i zaczęłam udawać się w stronę drzwi.
Przy drzwiach Luke złapał mnie,obrócił w swoją stronę i przycisnął swoje usta do moich.---
Cześć skarby!
Czyta to ktoś jeszcze?
Przepraszam za długa przerwe!
Mogę prosić o komentarz i gwiazdke?
z góry dziękuję <3
CZYTASZ
Kik. L.H
FanfictionZawsze gdy jestem sama, nie mogę przestać myśleć o tobie Wszystko czego chcę, wszystko czego potrzebuję, wszystko co widzę to tylko ja i ty