32

967 76 17
                                    

Nadszedł dzień gali, stresowałam się, bo miałam na niej zaśpiewać dwie piosenki i miał na niej też być Luke..
A co on mnie obchodzi? Amy nie myśl o nim.

Na galę ubrałam, beżowa do kostek sukienkę.
Przed chwila wyszła ode mnie makijażystka,ja sama w życiu ładnie bym się nie umalowała.
Za godzinę będzie po mnie Niall, nie wiem czy dobrze robie idąc z nim na galę.

Przez tą godzinę postanowiłam wejść na Twittera, wszyscy jarali się dzisiejszą galą.
Była 18 a gala zaczyna się o 20, ale Niall chciał jeszcze być na czerwonym dywanie, udzielić parę wywiadów.

Usłyszałam dzwonek do drzwi.
Poszłam otworzyć, zamiast Nialla, zobaczyłam Caluma.
- Witaj dupo-powiedział.
- Co ty tu robisz? -spytałam.
- Zgłodniałem przed galą, a miałem po drodze do Ciebie, więc przyszedłem coś zjeść-powiedział i udał się w stronę lodówki.

Wziął z niej parę rzeczy.
- To do zobaczenia na gali-powiedział i wyszedł.
Co to było?
Znowu ktoś zaczął dzwonić do drzwi.
Otworzyłam i tym razem był to Niall.
Był ubrany w czarny garnitur.

Wyglądał tak cholernie dobrze.
- Cześć Amy- powiedział i pocałował mnie w policzek.
- Cześć Niall, wyglądasz świetnie-powiedziałam a raczej wydukałam.
- Ty też kochanie- odpowiedział.
Okej to trochę niezręczne.
- Idziemy?-spytałam.
- Tak, chodźmy.-opowiedział.
Szliśmy w ciszy do samochodu.
Otworzył mi drzwi.
Weszłam do samochodu i przywitałam się z chłopakami z One Direction i ich towarzyszkami.
Wydali się być mili.

Droga minęła na rozmowach i śmianiu się.
Było miło.
Samochód się zatrzymał, czas na dywan, na flesze, średnio za tym przepadałam.

Niall pomógł mi wysiąść, podziękowałam mu, a on złapać mnie za rękę, próbowałam mu ją wyrwać, ale nie dał.

No super, teraz będzie, że jesteśmy razem.
Poddałam się i zaczęłam pozować do zdjęć z nim.
Niedaleko siebie zauważyłam Luka z jego dziewczyną.

Pozowali całując się i przytulając się, poczułam smutek, złość i wszystkie emocje jakie mogą być.
Po 15 minutach pozowania, zostaliśmy poproszeni o wywiad.
Zgodzilismy się.

Niall tylko odpowiadał, ja średnio miałam ochotę.
- A więc jesteście razem? -spytała dziennikarka.
- Nie- zareagowałam szybko.
- Szkoda, wyglądaćie razem ładnie-opowiedziała dziennika.
W tym monecie ją przeprosiłam i odeszłam, Niall udał się za mną.
Gadaliśmy o różnych nieistotnych rzeczach.

Mieliśmy miejsca w pierwszym rzędzie.
Usiadłam koło Nialla, gala powinna niedługo się rozpocząć.
Nagle zobaczyłam, że Luke, Calum, Michael i Asthon ze swoimi dziewczynami idą w naszą stronę.

Błagam, powiedzcie, że oni koło nas siedzieć nie będą.
Oczywiście, że będą.
Luke usiadł koło mnie, świetnie.
Postanowiłam nie zwracać na niego uwagę, odwróciłam głowę w stronę Nialla i zaczęłam z nim rozmowę.
Po chwili galą się rozpoczęła.
Galę otworzył Justin Bieber.

Zaśpiewał Sorry.
Ja oczywiście wstałam i zaczęłam tańczyć.
Czułam wzrok wszystkich na sobie, ale miałam to gdzieś.
Pierwszą nagrodę wręczała Jennifer Lopez.
"Najlepsza piosenkarka roku 2015"
Otworzyła kopertę.
Usłyszałam swoje imię i nazwisko, nie wierzę.

Poczułam na swoim udzie rękę Luka, ścisnął mi udo jako znak gratulacyjny.
Wstałam i Niall mnie przytulił, czułam się mega krępująco.
Poszłam na scenę odebrać nagrodę, podziękowałam wszystkim, którzy na mnie głosowali i powiedziałam, że ich kocham.

Naprawdę nie spodziewałam się, że dostanę dzisiaj jakąś nagrodę.
Wróciłam na miejsce z uśmiechem.
Widziałam jak Luke z chłopakami wstaje, pewnie mają zaraz występ.
Nie myliłam się, po krótkich żartach prowadzącego, zapowiedział 5 seconds of summer.

Usłyszałam głośny pisk na sali.
Zaczęli śpiewać she looks so perfect.
Śpiewając to Luke się na mnie patrzył, a ja na niego, nie umiałam oderwać wzroku, ale w pewnym momencie przypomniałam sobie jego słowa sprzed szpitala, automatycznie spuściłam wzrok, wyjęłam z torebki telefon, wiem trochę słabę, ale nie wiedziałam co innego zrobić.

Ja występowałam jakoś w środku gali.
Chłopacy wrócili po występie, zamiast Luka usiadł koło mnie Michael.
Była przerwa w gali więc postawiłam pochodzić i przywitać się z paroma osobami.

Oczywiście pozowaliśmy do zdjęć.
Rozmawiając z Seleną Gómez, poczułam wokół swojej tali, czyjąś rękę.

Spojrzałam, był to Luke.
Potem ogarnęłam, że on tak porostu chce pozować ze mną do zdjęcia.
Zanim zdążyłam cokolwiek zrobić, już robili nam zdjęcia, uśmiechnęła się sztucznie.
- Kretyn-powiedziałam do Luka i odeszłam.

Po przerwie był czas na mój występ.
Zaśpiewałam Love will remember i Same Old love.
Próbowałam się nie rozpłakać śpiewając Love will remember, ale tak jakby mi się nie udało.
Dostałam duże brawa, zrobiło mi się lepiej na sercu.
Za kulisami dostałam sms od Seleny.

Od Selcia <3:
Chodź do łazienki.

Do Selcia <3:
Po co? Stało się coś?

Od Selcia <3:
Po prostu chodź.

Do Selcia<3:
Ok.

Ruszyłam szybko w stronę łazienki.
Co Selena mogła chcieć?
Weszłam do łazienki, pisknęłam, kiedy zobaczyłam Luka.

Co do cholery jasnej się tu wyprawia.
Spojrzał na mnie i od razu przyscinął mnie do ściany.
Czy on myśli, że jest w filmie?
- Ja powiniem Ci towarzyszyć na tej gali.- powiedział i mnie pocałował.
Odepchnęłam go.
Co to w ogóle jest?
Chyba śnie.
- Idź do swojej dziewczyny, a mnie zostaw w spokoju- krzyknęłam i wyszłam z łazienki.
Wróciłam na swoje miejsce i skoncentrowałam się na gali.

Kiedy gala się skończyła, odetchnęłam z ulgą, w końcu koniec widzenia Luka.
Poszłam z Niallem do samochodu.
- Wsiadaj, ja zaraz przyjdę. -powiedział.
- Gdzie idziesz? -spytałam.
- Po chłopców i spytać się czy jedziemy na after party.- oznajmił mi.
- Okej.- odpowiedziałam z uśmiechem.
Po 5 minutach drzwi się otworzyły, byłam pewna, że to Niall, a tymczasem do środka wszedł Luke.
- Może pan jechać -krzyknął do kierowcy.
Ja siedziałam jak wryta.
Czy to już porwanie?

-----
Jak tam skarby?
25=next rozdział.
Ja mam ferie<3
Przepraszam za błędy i czas xx

Kik. L.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz