7

3.9K 342 21
                                    

[Newt]
Po wyjaśnieniu całej sprawy z Thomasem znów staliśmy się przyjaciółmi, przynajmniej taką miałem nadzieje. Razem wymyśliliśmy plan zerwania z Emmą, a w sumie to plan zerwania z ze mną. Trochę bez sensu, co ? Nigdy mi się nie podobała. Był ktoś inny. Tak, 'inny' nie 'inna'.
-Newt, słuchasz mnie ?
-Ehkem sorry stary, mów od początku - poczułem ciepło na moich policzkach. Chyba się zarumieniłam, bo Thomas zaśmiał się słodko.
-Okay, nasz plan musi być idealny, więc musisz wkuć go do łepetyny. Powtórz wszystko od początku.
-Wynajmujemy przystojniaka z pierwszej liceum. Emma całkowicie przypadkowo na niego wpada i się w nim zakochuje. Najpierw unika swojego chłopaka, żeby go nie skrzywdzić po czym z nim zrywa. Udaję, że jest mi bardzo przykro, a tak na prawdę jestem dumny- opowiedziałem wszystko ze szczegółami- Dasz coś do picia, Tommy? Zmęczyłem się tym całym 'myśleniem'- mój przyjaciel znów się zaśmiał. Wreszcie zapomniał o smutnym incydencie który wydarzył się dwa tygodnie temu, przynajmniej chwilowo. Było zabawnie, aż do czasu gdy przyszła moja mama. Myślała, że byłem w szkole. Nieźle się zdziwiła gdy przyszła jakoś pocieszyć Thomasa, a on śmiał się w niebogłosy z mojego żartu. Musiałem zmyślić, że lekcje skończyły się dwie godziny szybciej niż powinny. Dobrze, że miała do mnie zaufanie, inaczej miałbym karę na wszystko. Niestety kobieta znalazła jakąś wymówkę żebym wrócił do domu. Posłusznie pożegnałem się z Tommy'm i wróciłem do domu. Wbiegłem na górę pod pretekstem odrabiania lekcji. Wziąłem szybki prysznic i ubrałem się w piżamę. Wziąłem byle jakie książki i wskoczyłem do łóżka. Zakopałem się w kołdrze aż po sam nos. Sięgnąłem po mój telefon który leżał na półce.
-Hej Tommy- napisałem wiadomość do chłopaka.
-O, hej Newt. Nie powinieneś się uczyć ?
-Tak MAMO, ale wolę z tobą pisać. Wielki zaszczyt.
-Zapewne.
-Idziesz jutro do szkoły ?
-W ostateczności...
-No proszę Tommy..
I tak pisaliśmy do 03:00. W końcu zmusiłem go żeby mi obiecał, że przyjdzie jutro do szkoły.
----------------*--------------
Sam w siebie nie wierzę, ale wstałem o 6:00.Kompletnie nie mogłem spać. Może to przez te koszmary, w których cały czas umierał Tommy... Wolałem być niewyspany przez cały dzisiejszy dzień, a nie patrzeć na realistyczną śmierć przyjaciela. Gdy poszedłem do łazienki, przeraziło mnie to, co zobaczyłem w lustrze. Wielkie podkrążone oczy, czerwone od ciagłego gapienia się w telefon (to chyba o mnie 😂). Wielką ulgę sprawiło mi wzięcie gorącego prysznicu. Ubrałem się w swoją ulubioną szarą koszulka i czarne jeansy. Po cichu zszedłem na dół i zrobiłem sobie drobne śniadanie. Godzinne czekanie na Tommy'ego nie przeszkadzało mi. W końcu razem ruszyliśmy do szkoły. Jestem ciekaw, jak nauczyciele zareagują na pojawienie się mojego przyjaciela w szkole.
-------------------*--------------
Wielkie dzięki za przeczytanie ;) do następnego kochani :*

Always | NewtmasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz