Minął miesiąc od tamtych wydarzeń, wszystkie te dni były raz dobre raz źle, Ian czasami mi wypomina co się stało a potem mówi ze się tylko przyjaźnimy i on nie ma nic do gadania. Nie potrafię go zrozumieć, ale jest lepiej między nami.. dobrze ze nic się nie zmianiło, tak bardzo się bałam ze go stracę i juz nigdy nie poczuje jego dotyku, zapachu i nie usłyszę bicia serca.
Obudziłam się i zobaczyłam ze Ian jeszcze śpi, wyskoczyłam z łóżka zrobiłam śniadanie i ubrałam seksowna bieliznę.- kochanie obudź się.-szepnęłam mu do ucha na co zamruczał, otworzył oczy i momentalnie przyparł je ręką.
- o kurwa, tak to ja mogę budzić się codziennie.-wziął ode mnie tace i rzucił mnie na łóżko. W sekundę pozbył się mojej bielizny i chwile później juz zaczął sie we mnie poruszać, lubię te nasze szybkie numerki z rana.
Kochaliśmy się namiętnie, a między pocałunkami uśmiechał się i szeptał na ucho różne sprośne słowa co w nim uwielbiałam, wiedział jak mnie pobudzić jeszcze bardziej. Bawił się moimi piersiami i delikatnie przygryzał moje sutki. Wiedział ze zbliża mi się orgazm wiec delikatnie przyspieszył po chwili doszłam krzycząc jego imię na co tylko się uśmiechnął i przygryzł moja warge.
Ruszał biodrami jeszcze przez jakiś czas poczym doszedł we mnie opadając na moja klatkę piersiową.- kocie, nigdy się tobą nie znudze.-szepnął i pocałował mnie w czoło. Wstał i poszedł pod prysznic a ja razem z nim.
Gdy wyszliśmy kucnelam przed nim i złapałam jego kutasa w ręce. Miałam ochotę zrobić mu loda.
- niewyzyta jesteś widze suczko.. pragniesz mnie znowu?.-zapytał swoim seksownym głosem.
- szczerze? To pragnę twojego kutasa, a ty jak juz musisz to tez się przydasz.-puściłam mu oczko i wzięłam jego penisa do ust, zaczęłam ssać i podgryzać na co tylko jeknął, złapał mnie mocno za włosy i poruszał moja głowa z taką siłą ze prawie dławiłam się jego wielkim przyjacielem.
Pociągnął mnie do góry i rzucił na łóżko tak ze opadłam na brzuch. Rozchylil moje nogi i zaczął zataczać kółka wokół mojego tylnego wejścia, bałam się ale byłam gotowa by spróbować.
- a teraz cie tak zerzne w tyłek ze będziesz dalej blagała o więcej.- szepnął mi na ucho i odrazu zrobilam się bardziej mokra.
Nawilżył moja pupę i delikatnie wchodził w nią palcem. Po jakimś czasie poczułam czubek jego penisa który próbował się we mnie wbić.
Jeczalam i zaciskalam kołdrę, było mi tak cholernie dobrze.
Wszedł powoli a ja poczułam ból, wkoncu zanurzył się cały, gdy dyskomfort minął było cudownie.
Był delikatny a zarazem ostry.- przynajmniej ten pierwsze raz mamy razem kochanie.. jesteś tak cholernie ciasna i seksowna.
- Ian nie przestawaj proszę, zaraz dojdę!-krzyczałam.
Przyspieszył a ja wypiełam się bardziej w stronę jego bioder.- tylko Ty Alex, tylko.- jeknął gdy doszedł a ja razem z nim. Opadł na moje plecy i głośno oddychał.- co ty ze mną zrobiłaś dziewczyno, ale rób to dalej nie chce by było inaczej. Ucalował mnie i powoli ze mnie wyszedł.
____
Wieczorem wybraliśmy się na kolacje do restauracji, a gdy wracaliśmy kupiliśmy wino i pojechaliśmy do domu włączyć jakieś filmy.
- boli cie.. tam kocie?-zapytał.
- trochę, ale da się wytrzymac.-powiedziałam i wtulilam się siew jego klatkę piersiową.
- przepraszam jeśli sprawiłem Ci ból.. -ale po twoim zachowaniu gdy dochodziłaś wydaje mi się ze ci się spodobało.
- było cudownie, kocham w tobie to ze czasem jesteś delikatny, a później pieprzymy się jak dzicy..-posłałam mu uśmiech co odwzajemnil i wróciliśmy do oglądania filmu.•••
Do następnego, może dzisiaj pojawi się jeszcze jakiś rozdział lub dwa.
CZYTASZ
I hate you asshole!
Romans- Przyjaciele? -zapytał ze smutkiem w oczach.. czego nie zauważyłam w tamtej chwili.. - Przyjaciele. - uśmiechnęłam się delikatnie, a w sercu toczyłam wojnę sama z sobą.. był z Magdalene.. Nie mogłam myśleć o niczym więcej.. Przeczytaj warto. Zawie...