(Tam na górze mata zdjęcie Jacoba :3 ojj brała bym takiego Assassina :* )
Kiedy wojny z Templariuszami ucichły młody Conor poślubił Ariane, po paru miesiącach okazało się, że jest w ciąży. W dniu narodzin zgromadzili się Assassini by uczcić tą chwilę, że najlepszy Assassin doczeka się dziecka. Okazało się, że urodziły się bliźniaki, a co najlepsze to, to że nie były do siebie podobne wyglądem. Assassini wzieli to za znak bo to żadkość i tak zaczeli świętować narodziny Jacoba i Agaty. Nawet charaktery mają innę Jacob jest z taktyk pół Assassinem bo mało używa zakradania się bardziej używa cylindra lub kaptura do zakrycia, chociaż z czasem się opamiętuję jest silny. Agata to typowa Assassinka bardziej się chowa i uważa choć nie wiem kim jest i, kim jest ojciec. Kiedy dzieci miały 2 latka ich matka zachorowała poważnie. Co się stanie dalej w ich życiu?
2005 rok
Agata
Ja: Mamo cio tio? *pokazuje naszyjnik*
Mama: To córeczko jest medalion który należy do *kaszle jednocześnie sie dusząc*
Ja: Mamusiu nie musiś mówjić.
Mama: T-to nic, a medalion należy do twego ojca.
Ja: Fiajni jeśt.
Mama: Jest wyjątkowy tak jak ty i Jacob *patrzy na okno*
Ja: Psyniose ci z dzewa jabusko *wybiegam z pokoju*
Mama: Nie, Agata! *kaszle i upada na podłogę*
Kiedy wróciłam do pokoju mama leżała i ruszała się. Podbiegłam do niej i próbowałam obudzić.
Ja: Tato!
Tata: *wbiega do pokoju z Jacobem* Kochanie *podchodzi do mamy*
Jacob: Chodź Agatia.
Tata: Dzieci idźcie...
Po trzech dniach mama została pochowana. To moja wina nie powinnam zostawiać mamy. To moja wina, moja....
10 lat później
Tata: Agata obiad!
Ja: Już.
Jacob: Co jest sis?
Ja: Nic, chodź na obiad.
Jacob: Hmm wiesz, że i tak wiem wszystko.
Ja i Jacob zeszliśmy na dół, dziwne tata miał na sobie dziwny strój i...bronie? Usiedliśmu do stołu i zaczeliśmy jeść ja nadal byłam przy tym zdarzeniu gdy...
Tata: Agata co jest?
Ja: Nic....
Tata: *podaje mi jego medalion* Proszę zawsze ci się przyda.
Ja: Dziękuję.
Tata: Czy zostaniecie grzecznie sami w domu?
Jacob: Tato mam 15 lat.
Ja: Ejj ja też zapomniałeś.
Jacob: Ale byłem pierwszy, a pozatym objecałem ci coś.
Ja: Co?
Jacob: Ahh ty to zawsze zamyślona. Obiecałem ci pomóc w sprzątaniu naszego domku.
Ja: Jacob nazywasz to domkiem? Nasz dom to jakaś willa.
Jacob: Ojej dom, domek no i co? Aaa czyli chcesz sprzątać sama?
Ja: Co?! Nie! Tato przyniesiesz mi miotkę do kurzu jest w twoim gabinecie.
CZYTASZ
Ninjago Brotherhood
RomanceTo nie jest kontynuacja części "Assassini i Ninja" tylko losy innych bohaterów i ninja. Czy się dobrze pptoczą sami się przekonacie.