Tores: Ja..Jakub..
Nie! Przecież on jest u boku mego dziadka! To gdzie jest?
Ja: Gdzie on jest!?
Tores: *kaszle* Nie daleko...tutaj...*umiera*
Jacob: Jakub zna nasze techniki, a miecz ojca jest udoskonalony.
Ja: Dam mu rade.
Jacob: Zgłupiałaś?!
Ja: Zapytam grzecznie strażnika gdzie jest.
Cole: Agata...
Ja: Spokojnie.
Następny dzień
Udałam się do bram przy willi by znaleźć strażnika. Jeden z nich zobaczył mnie i zaczął uciekać. No nieźle odrazu bez walki. Wspiełam się na dach i biegłam za nim. Myślał, że mnie zgubił, ale nie... Ja skoczyłam na niego z powietrze i usiadłam na jego brzuchu.
Żł: Pomocy!
Ja: *przykładam mu ostrze* Spokojnie mam pytanie. Gdzie jest wasz szpieg Jakub?
Żł: Prosze mam żone i dzieci.
Ja: Więc mów *przykłafam mu ostrze*
Żł: Wziął miecz i za dwa dni wejdzie do ukrytej świątyni. Wchodzi się przez kościół Templariuszy.
Ja:*chowam ostrze i klepie po policzku* Bolało?
Udałam się do "bazy" Jacob'a. Był tam zgromadzony tłum....i Emma leżała nie przytomna.
Ja: Co się dzieje?!
Jacob: Emma chciała mi coś powiedzieć....ktoś strzelił w nią *płacze*
Emma: *cicho i ledwo* Jacob...Conor..to i mój syn...to ja byłam tą dziewczyną....j-ja wtedy nie wiedziałam, że ci dałam taką tabletkę...*kaszle* wybacz mi...
Jacob: Prosze żyj...nie zostawiaj mnie...chociaż ty zostań!
Max: Jacob..?
Myśle, że ja moge jej pomóc. Moja moc uzdrawia, tak czytałam i uczyłam się. Czyba moge spróbować. Wziełam rękę do jej rany i użyłam mocy. I nadal nic....
Jacob: Nie!
Ja: Jacob...przykro mi....
Ja wstałam i chciałam odejść, ale zobaczyłam jak każdy patrzy zdziwony na Emme. Spojrzałam i ja, rana znikneła, a ona powoli odzyskiwała przytomność.
Emma: Jacob? Jesteś zły?
Jacob: * we łzach* Nie...ciesze się, że Conor to i twój syn.
Emma: Kocham cię.
Jacob: Ja ciebie bardziej.
Ja: Nie chce przerywać (a lubie xd żart), ale Jacob za dwa dni kolejna misja.
Jacob: Ty zostajesz, a ja zwołuje Assassinów.
Ja: Dam rade.
Jacob: Nie Agata nie dasz. Strace i ciebie.
Ja: Ale...
Jacob: Do domu.
Ja: Wiesz co? Zrobie to co zechce!
Uciekłam i pobiegłam do lasu. Mam tam swoją kryjówkę, wspiełam się na drzewo. Usiadłam na gałęzi i płakałam.
Jay
Dzisiaj zobacze moje maleństwo. Jeju czekamy na lekarze...oby dzidzi było zdrowe i silne w mamusie.
Lekarz: Zapraszam państwa.
Weszliśmy do środka (no ok 3/4 miesiące na dzidzi), a Nati położyła się na łóżku, a usiadłem obok i patrzyłem co lekarz robi.
Lejarz: Prosze spojrzeć na ekran. Maluch rozwija się dobrze.
Natalia: A jaka płeć?
Lekarz: Dziewczynka.
Ja: Czyli Nell.
Patrzyłem jeszcze nadal na ekran. Taki maluszek w jej brzuszku..zaczeła robić jakieś ruchy, normalnie zacząłem płakać. Nellcia niedługo pozna tatusia.
Blood
Ja i Lloyd oglądaliśmy telewizje, kiedy to zadzwonił do nas Jacob....O nje! Agata znikneła! Wiedziałam, że coś się stanie. Ale nie wiedziałam, że chodzi o Agu.
2 dni później
Jacob
Agata nie znaleziona, ale wiem gdzie może być. Na pewno w tej świątyni! Wybiegłem z domu. Na szczęście Emma została z małym. Cole dołączył się do mnie i oboje poszliśmy na ratunek.
Agata
Byłam już w śaiątyni chciałam się do niego zakradnąć, ale użył mocy i strzelił obok. Ma miecz taty!
Jakub: Ariana!?!!!Co ty tu robisz?! Zatrułem cię!
Ja: Co!?
Jakub: Zatrułem cię! Nie to nie możliwe! Miałaś być moja!
Ja: Jestem Agata jej córka i masz coś co należy do mnie!
Jakub: Mieczyka tatusia cię interesuje?
Ja: Tak! Oddawaj go!
Jakub: Oj jakoś nie chce.
Cole
Jacob został w tyle bo kazał mi szukać Agaty, a on załatwi strażbików. Biegłem korytarzem i zobaczyłem ją z kimś...Jacob dał mi łuk więc 3 strzały wbilem w niego.
Jakub: Czyli kochaś też przyszedł wybornie.
Użył miecza i mocą pomnik spadł na mnie. Na szczęście przygniótł mnie tak, że nie mam nic uszkodzone. Agata podbiegła do mnie i próbowała pomóc mi to podnieść. Jakub próbował odejść, Agata spojrzała na niego i na mnie. Spojrzałam w jej oczy, ona była smutna.
Agata: Przykro mi Cole...
Ja: Nie!
Agata podbiegła do niego i zaczeła walczyć. Zmotywowało mnie to do podniesienia posągu. Kiedy to zrobiłem zacząłem biec do Agaty bo widziałem jak Jakub używa miecza, a jego moc została skierowana w Agate. Byłem już blisko, a dalej jeden wielki błysk....
Hejo oby się podobało bo dochodzimy :3 do końca kochani. Oby się podobało i mam nadzieje, że się podoba bo się nęczyłam nad pisaniem, a trudno było.
Do kolejnego chomiczki❤❤
CZYTASZ
Ninjago Brotherhood
RomanceTo nie jest kontynuacja części "Assassini i Ninja" tylko losy innych bohaterów i ninja. Czy się dobrze pptoczą sami się przekonacie.