Perspektywa Oleny
Wyslismy na podwórko, żeby porozmawiać. Amber została w domu. Muszę wytłumaczyć coś temu dupkowi, ale ona widocznie nie może tego słyszeć.
- I co? Tak nagle uswiadomileś sobie, że kochasz moją przyjaciółkę? Przecież ty zawsze się z niej smiales.
- Nie. Już dawno to wiedziałem. Tylko nie wiedziałem jak jej to powiedzieć. Poza tym ona nie chciałaby wtedy ze mną być.
- Głupi jesteś, wiesz?
- Czemu?
-Bo patrząc w jej oczy nie wiedziales tego wszystkiego. Tych iskierek w jej oczach pojawiających się na twój widok.
- Na mój widok? Przecież miała je zawsze.
- Jesteś pewien? Mogę ci zagwarantować,że nie miała ich kiedy widziała cię z innymi dziewczynami.
- Nieprawda. Przecież widziałem jak te jej iskierki mieniły się w słońcu.
- Idioto! To były łzy...Kłócilismy się tak jeszcze dobre pół godziny. Wtedy wrocilismy do domu gdzie czekała na nas znudzona Amber. Co ona ma w ręce? Czy to... Czy to jest żyletka!?
Perspektywa Amber
W końcu przyszli. Z nudów chciałam już się ciąć. Na szczęście przyszli. Przy nich nie będę robić takich glupstw. Ale muszę tego spróbować. Podobno to pomaga w radzeniu sobie z problemami. Zobaczymy później.
Podczas ich nieobecności zadalam sobie pytanie.
- czym jest miłość?
Głos w mojej głowie, mówił tylko jedno słowo.
- Śmiercią...
CZYTASZ
Żywe Sny
HorrorStrach. Strach o siebie? Nie, o bliskich. Co się może stać? Wszystko. Przecież to tylko sny. Jesteś pewien? A powinienem wątpić? Zdecydowanie. Dlaczego? Bo to nie są zwykłe sny. Jak to? Nie zauwazyłeś? Nie. One żyją. Co? Te sny ŻYJĄ...