#12

95 9 2
                                    

Jestem już tu kilka dni. Nie wiem ile dokładnie. Straciłam poczucie czasu. Gdybym tylko mogła stąd wyjść... Ale niestety nie mogę. Dlaczego? Bo jestem przywiązana do jakiegoś starego łóżka. Dobre tyle, że jestem ubrana. Jeszcze. Bo w sumie to nie wiem co chce ze mną zrobić ten mężczyzna, który mnie tu zamknął. No tak zapomnialam powiedzieć, że co jakiś czas przychodzi do mnie jakiś zamaskowany mężczyzna i daje mi jeść i pić. Jest bardzo miły. Dotrzymuje mi towarzystwa. Rozmawia ze mną. O dziwo dobrze mi się z nim rozmawia, tak jakbym znała go od zawsze
Jakbysmy byli najlepszymi przyjaciółmi. Nawet z Oleną tak dobrze mi się nie rozmawia. To na maksa dziwne. Powinnam się go bać i takie tam, als nie czuje strachu do jego osoby. W sumie to czuje sz e przy nim bardzo bezpiecznie. Tak wiem jestem chora psychicznie, bo zaprzyjaźniłam się z moim porywaczem, który niewiadomo co chce mi zrobić. No cóż. Oto cała ja. Porąbana, chora psychicznie, myślącą inaczej. Tak to właśnie jestem ja. Te stwierdzenia odzwierciedlają mnie całą. Od stup do głów.

- Jak się czujesz Amber? Jesteś głodna? - do pomieszczenia wszedł mój nowy "przyjaciel". Jak zawsze w dobrym nastroju i z tacą z jedzeniem dla mnie. Czasami zastanawiam się co by było , gdyby przyszedł do mnie w złym humorze. Co wtedy by zrobił? Dalej po prostu by ze mną rozmawiał?

- Trochę... - odpowiadam, a uśmiech samoistnie pojawia się na mojej twarzy.

- To dobrze. - mimo,że nie widzę jego ust zza kominiarki wiem, że się uśmiecha. - Mam dla cienie naleśniki z dżemem truskawkowym. Z tego co wiem to twoje ulubione, prawda? - skąd on to wie? Czy podczas naszych rozmów powiedziałam mu to? Nie przypominam sobie...

- Tak. To moje ulubione. Skąd pan to wie? - musialam spytac.

- No dobrze. W sumie to mogę ci powiedzieć. - Spojrzałam w jego oczy, widoczne spod kominiarki. Ma piękne czarne oczy... - No więc... Amber. Ja wiem o tobie wszystko. Możliwe, że nawet więcej niż ty sama.

- Ale skąd? - przerwalam mu wypowiedź

- Już od kilku lat cie obserwuje. Wiem, dlaczego zgileli twoi rodzice. Wiem czemu boisz się spać w nocy. Wiem kogo lubilas, a kogo nie. Wiem ile włosów spadło ci z głowy odkąd skończyłaś 11lat. Po prostu wiem o tobie wszystko i jeszcze więcej. - spuścił wzrok na podłogę

- Dlaczego mnie obserwowaleś? Co takiego jest we mnie, czego nie maja inni w moim wieku? Dlaczego akurat ja? I po co mnie tu zamknales?

- Pytasz dlaczego ty? Nie udawaj glupiej Amber! Ty dobrze wiesz dlaczego! No pomyśl! Co masz ty czego nie mają inni? Ci takiego sprawiło, że właśnie ciebie zacząłem obserwować? - jego ton gwałtownie się zmienił- To przez twoje sny Amber! To przez sny!

Żywe SnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz