11

384 28 6
                                    

[ Sakura ]

Lekarze zaczęli go wybudzać. Siedziałam obok trzymając jego dłoń. Nagle z cisnął delikatnie moją dłoń. Wzdrygnęłam się, ale spojrzałam w jego już otwarte oczy.

-Sakura - wyszeptał, a do moich oczu napłynęły łzy.

-Nareszcie się obudziłeś, cieszę się że żyjesz. 

Nie mogłam już dłużej się powstrzymywać i delikatnie się do niego przytuliłam. Poczułam jak jego mięśnie się spięły. Dałam upust swoim emocjom i rozpłakałam się. Poczułam jak gładzi mnie po włosach co zaczęło działać na mnie uspokajająco.

-Wszystko będzie dobrze. - wyszeptał - wiem że dopiero co wstałem, ale jestem strasznie zmęczony.

-No tak. Przepraszam - chciałam się podnieść, ale on mnie zatrzymał.

-Proszę zostań

Uśmiechnęłam się i położyłam obok niego wtulając się w jego bok. Słyszałam spokojne bicie jego serca i głęboki oddech. Spojrzałam na niego. Spał. Tym razem nie zamierzałam zostawać dłużej. Złożyłam na jego ustach delikatny pocałunek, przez który jego serce zabiło szybciej. Uśmiechnęłam się i wyszłam. 

[ Sasuke ]

Patrzyłem na brata oszołomiony. Uśmiechał się do mnie zadziornie.

-Mam plan co do tego twojego przyjaciela, ale chodźmy lepiej najpierw do mojego pokoju. 

Zaśmiałem się i ruszyliśmy przed siebie. Po około minucie siedzieliśmy już w jego pokoju. 

-No i jaki jest ten plan? - zapytałem zniecierpliwiony.

-To proste. Zamienimy się. Ja będę tobą, a ty mną, ale będę potrzebował twojej pomocy. 

-Co mam zrobić?

-Kiedy przyjdziemy do szkoły ty wejdziesz pierwszy i zaczniesz jako ja zarywać do tego swojego przyjaciela. 

-Mam zarywać do Naruto? Nie jestem homosiem.

-Wiem, ale niech uwierzy że to ja i że mi się podoba. 

-No dobra i co dalej.

-Ja przyjdę po dzwonku i zaczekam na niego niedaleko łazienki. Wmówię mu że ja to ty i zaciągnę go do łazienki.

-Tylko jak to ma go do mnie zniechęcić?

-Kurde to proste. Rozkocham go w sobie na zabój, a potem powiem mu prawdę. W tym czasie ty będziesz mógł zdobyć swoją wymarzoną dziewczynę. Jest taka. Mam rację?

-Tak jest. Nie chcę go ranić, ale może ty i on. Kto wie co się wydarzy podczas tego planu.

-Jedno jest pewne. Jutro zamierzam go przelecieć, a ty mi w tym pomożesz.

Zastanowiłem się nad wagą jego słów i wtedy usłyszałem śmiech Sakury. Szybko podbiegłem o okna i zobaczyłem jak wraca z zadowoloną miną. Odwróciłem się w stronę brata.

-Dobra zgadzam się.

[ Naruto ]

Weszliśmy do łazienki i Sasuke zamknął nas w jednej z kabin. Do dzwonka było jeszcze jakieś trzydzieści minut więc nie przeszkadzało mi to że on ściąga ze mnie koszule. Całowaliśmy się w zawrotnym tempie. Pomagałem mu zdjąć koszulę po czym sięgnąłem do jego paska. Poczułem jak moje podniecenie wzrasta. On chyba też to wyczuł bo ściągnął moje spodnie. Przez materiał bokserek gładził mojego penisa. Równocześnie całując mnie po szyi. Wydałem z siebie cichy jęk i rozpiąłem jego spodnie. Zaśmiał się i chwycił zębami mój sutek. Wygiąłem się w łuk. Co jeszcze bardziej zachęciło go do działania. Opuścił klapę sedesu i z ciągnął mi bokserki. Spojrzał mi w oczy i pchnął na sedes. Usiadłem i poczułem jego usta na swojej męskości. Wodził językiem po samym czubku mojego penisa co wywoływało u mnie dreszcze. Mój oddech stawał się coraz cięższy, a jęki głośniejsze. Po chwili poczułem że zbliżam się do końca. Przytrzymałem jego głowę i wystrzeliłem nasieniem wprost do jego ust. Podniósł głowę i uśmiechnął się. Po wyrazie jego oczu wiedziałem czego on chce. Drżącymi rękami rozpiąłem mu spodnie i z ciągnąłem razem z bokserkami. Chwyciłem w dłonie jego penisa i włożyłem sobie do ust. Ułatwił mi o tyle pracę że sam się poruszał. Robił to coraz szybciej. Wiedziałem że już jest bliski końca, bo całe jego ciało było napięte. Po chwili poczułem w ustach smak jego nasienia. Cały czas był uśmiechnięty. Patrzył mi w oczy i nagłe obrócił mnie tak że mój tyłek był wypięty w jego stronę. Przełknąłem ślinę i zamknąłem oczy spodziewając się bólu. Jednak zamiast tego poczułem przyjemnie poruszające się pale Sasuke. Obróciłem głowę w jego stronę jęcząc cicho. W końcu przestał się bawić i delikatnie we mnie wszedł. Krzyknąłem, ale on natychmiast mnie uspokoił. 

-Ćśśś.. - szepnął

Zacząłem się uspokajać, ale wolałem patrzeć mu w tym momencie w oczy. Odwrócił mnie jakby czytając mi w myślach. Spojrzałem mu w oczy. w tym momencie nachylił się i mnie pocałował. Zaczął się poruszać dalej mnie całując. Jęczałem mu w usta. W końcu on też zaczął pojękiwać. Chwycił mnie za penisa i zaczął szybko pocierać. Nie mogłem już i praktycznie zacząłem krzyczeć, ale on mi na to nie pozwalał. Obaj byliśmy już bardzo zmęczeni, kiedy on nagle zesztywniał. Poczułem ciepło jego nasienia i w tym samym momencie i ja doszedłem. Sasuke wyszedł ze mnie i lekko pocałował. Wytarliśmy się i ubraliśmy, po czym ja wyszedłem pierwszy. Przemyłem twarz wodą i udałem się na kolejną lekcję ze smakiem jego ust.

[ Iruka ]

Zaskoczyło mnie jego zachowanie, ale nie potrafiłem go odepchnąć. Oderwał się ode mnie dopiero kiedy zaczynało mu brakować powietrza. 

-Widzę że dalej coś do mnie czujesz, bo inaczej byś mnie odepchnął. 

-Nie Kabuto. Nic już do ciebie nie czuję, a ten pocałunek tylko to potwierdził.

Chciał coś powiedzieć, ale zadzwonił dzwonek i ruszyłem na swoją kolejną lekcję z wyraźną ulgą. Oddaliłem się od niego na tak dużą odległość że już nie słyszałem jego przekleńsw. Uśmiechnąłem się pod nosem. Po chwili z dziennikiem w ręku stałem i przedstawiałem się swojej następnej klasie. Zauważyłem zasadnicze podobieństwo między Karin i Naruto. Dopiero po chwili przypomniałem sobie że już ją widziałem na poprzedniej lekcji. Spojrzałem na ich plan. 'No tak miała na późniejszą godzinę.' pomyślałem. Ta lekcja minęła jeszcze szybciej. Zadzwonił dzwonek, a ja westchnąłem ciężko. Znowu czekało mnie spotkanie z klasą S. Ruszyłem w stronę sali gimnastycznej. Na szczęście nigdzie po drodze nie spotkałem Kabuto. W kantorku dla wefistów przebrałem się w sportowy strój i poszedłem na salę się rozgrzać. 

-'To ty mnie teraz zastępujesz?' - usłyszałem w swojej głowie

-'T..T..Tak'

-'Spokojnie nic ci nie zrobię. Nie wiem w sumie dlaczego mnie słyszysz, a tym bardziej dlaczego ja słyszę ciebie'

Ta sytuacja była jakaś dziwna i baj o tym wiedzieliśmy.

-'Jak się nazywasz?'

-'Kakashi Hatake'

-'Iruka Umino'

-'Heh spoko. Już niedługo się spotkamy. Dobra nie przeszkadzam pogadamy później.'

Stałem oszołomiony. Z zamyślenia wyrwał mnie dzwonek i uczniowie wchodzący do sali.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejka pojawiła się scena 18+. Przyznam że to była moja pierwsza taka scena. Jak chcecie to może pojawić się takich więcej, a jeśli nie no to nie będę ich pisać. 

SasuSaku "Ponad Wszystko"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz