16

316 20 1
                                    

[Sakura]

Nie wiem co we mnie wstąpiło. W jednej chwili podbiegłam do niego i zaczęłam całować. 

-To ja wam nie będę przeszkadzać - usłyszałam zamykanie drzwi.

Podczas przypływu emocji zaczęłam pozbywać się naszych ubrań. Miałam już odpinać swój stanik, kiedy poczułam na plecach dłonie Sasuke.

-Sakura. Wybacz, ale nie mam na to ochoty.

Odetchnęłam głęboko i usiadłam na nim okrakiem. 

-Wiesz dobrze że więcej możemy nie mieć okazji. 

Pokiwał tylko twierdząco głową i przyciągnął mnie do siebie. 

-Na naprawdę tego chcesz?

-Tak 

W tym momencie obrócił nas tak że to on znajdował się na górze. Złączył nasze usta w namiętnym pocałunku.

[Kakashi]

Zastanawiało mnie co mogło się stać z blondynem. W dalszym ciągu obwiniałem się za jego stan. Odetchnąłem głęboko i położyłem się na łóżku. Przymknąłem oczy i nagle poczułem delikatny nacisk jego ust. Otworzyłem natychmiast oczy, ale nikogo nie było. 'Zaczynam wariować' pomyślałem i wyciągnąłem z szafki swoje "Eldorado Flirtujących". Zacząłem czytać, ale coś w dalszym ciągu nie dawało mi spokoju. Rozejrzałem się w okół jednak nic się tutaj nie zmieniło. Zaśmiałem się histerycznie. 

-'Ja oszalałem'

-'To nie prawda'

Przestraszyłem się. Przypomniało mi się jak kiedyś rozmawiałem z kimś poprzez myśli, ale teraz było inaczej. Ten głos zdawał się dobiegać z bardzo bliska.

-'K..K..Kim jesteś?' - wypowiedziałem z trudem

-'Kimś kogo zabiłeś'

[Naruto]

Obudziłem się przestraszony. Chciałem zaczerpnąć tchu, ale nie mogłem. Coś było nie tak. Nagle zauważyłem że z mojego gardła wystaje ogromna rurka. Przestraszyłem się i natychmiast wcisnąłem guzik żeby wezwać pielęgniarkę. Przyszła zadziwiająco szybko. Wyjęła mi to ustrojstwo z gardła i pomogła mi usiąść. Odetchnąłem głęboko. Nagle ktoś wszedł do sali. Zobaczyłem obcego mężczyznę z blizną na prawym oku. 

-Kim jesteś? - wychripiałem bo miałem bardzo podrażnione gardło. 

-Nie pamiętasz mnie? Jestem Kakashi.

Zdziwiłem się lekko. Przyjrzałem się uważniej mężczyźnie, ale nic mi to nie dało. Odetchnąłem i dopiero po chwili zauważyłem że pielęgniarka opuściła już pomieszczenie. Mężczyzna podszedł do mnie bliżej. Przestraszyłem się i momentalnie zerwałem na równe nogi. Nie wiem jak, ale wybiegłem z sali. Biegnąc zauważyłem kontem oka uchylone drzwi. Wszedłem do środka i moim oczom ukazała się dość nieprzyjemna scena. Zmarszczyłem nos nie mając ochoty nawet o tym myśleć. Wybiegłem z tam tond, a następnie ze szpitala. Biegłem przed siebie dość długo, aż nagle ktoś zaciągnął mnie w jedną z uliczek. Obróciłem się twarzą do napastnika. Poznałem go od razu.

-Kakashi? Co ty...?

Nie zdążyłem dokończyć, bo poczułem jak ostrze kunaia wbija się w mój brzuch. Mężczyzna odszedł, a ja w miarę utraty krwi powoli zapadałem w ciemność.   

[Sasuke]

Obróciłem nas tak że to ja byłem teraz na górze. Zacząłem właśnie całować jej szyję kiedy usłyszałem jak otwierają się drzwi. Zastygłem w bezruch. Po chwili zobaczyłem twarz Naruto i niesmak na jego twarzy. Zrobiło mi się przykro z tego powodu, ale nie zamierzałem mu to okazać. Posłałem mu tylko wymowne spojrzenie i wróciłem do szyi dziewczyny. Naruto wybiegł o dziwo zamykając za sobą drzwi. Zjechałem ustami do jej sutków. Podsunąłem jej stanik do góry tym samym uwalniając jej piersi. Zacząłem powoli ssać i przygryzać jej sutek. Najwyraźniej jej się to spodobało bo zaczęła cicho pojękiwać. Zjechałem dłońmi w dół jej ciała. Zsuwając jej spodnie. Mruknęła zadowolona. Uśmiechnąłem się. Chciała nas obrócić, ale jej na to nie pozwoliłem. Nie mieliśmy czasu na pieszczoty. Wiedziałem że to był jej pierwszy raz, ale nie miałem ochoty na zabawę. Ściągnąłem jej bieliznę i swoje spodnie . Wszedłem w nią z dużą siłą. Zaskoczona krzyknęła z bólu. Przyłożyłem jej dłoń do ust żeby ją choć trochę uciszyć. Po kilku pchnięciach zauważyłem że się rozluźniła więc przyśpieszyłem. Po paru minutach doszliśmy wypowiadając głośno swoje imiona. Wyszedłem z niej i opadłem na poduszkę. Dziewczyna momentalnie zasnęła w moich ramionach.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wiem słabe to 18+. Totalny brak weny. Tak jak wcześniej mówiłam że zbliżamy się do końca tego opowiadania. Tak więc do zobaczenia w następnym rozdziale.

SasuSaku "Ponad Wszystko"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz