12

358 26 8
                                    

Ten rozdział dedykuję mojej kochanej  hatakee . Dzięki niej mam ochotę do pisania. I czekam oczywiście na kolejne rozdziały Life in Konoha i Naruto : SMS. I zachęcam wszystkich do tych opowiadań. 

Dobra a teraz rozdziałek:

[ Kakashi ]

Obudziłem się w środku dnia. Rozejrzałem się wokół z nadzieją że zobaczę różowe włosy. Jednak nigdzie jej nie było. Zawiedziony zacząłem o tym wszystkim rozmyślać. Nagle poczułem jakby czyjąś obecność. 

-'To ty jesteś moim zastępcą' - odezwałem się zgadując

-'T..T..Tak'

Domyśliłem się że jest wystraszony. Sam byłem co najmniej zdziwiony tą całą sytuacją.

-'Spokojnie nic ci nie zrobię. Zresztą sam nie wiem dlaczego mnie słyszysz, a tym bardziej czemu ja słyszę ciebie.'

To była prawda. Nic z tego nie rozumiałem. Spojrzałem na zegarek i zorientowałem się że zaraz zacznie się lekcja.

-'Nie będę ci przeszkadzać i tak za niedługo się spotkamy.' 

Poczułem się jakbym był z nim w jakiś sposób związany. Odetchnąłem głęboko. Chciałem wstać, ale do mojego ciała było poprzyczepiane za dużo różnego rodzaju kabli i rurek. Nad sobą miałem jakiś guzik. Nacisnąłem go i chwilę później pojawiła się pielęgniarka. 

-Coś się stało? 

-Kiedy mnie stąd wypuścicie?

-Ja tego nie wiem. Musi pan rozmawiać z lekarzem. Mogę go poprosić jeśli pan chce.

-Tak. Dziękuję

Wyszła. Po chwili ktoś zapukał. Myślałem że to lekarz, ale myliłem się.  

[ Sasuke ]

Przystanąłem na propozycję brata, ale kiedy teraz patrzę na lekko zarumienionego i zmęczonego Naruto mam wyrzuty sumienia. Usiadłem obok niego na ławce przed klasą. 

-Cześć - powiedziałem nie patrząc mu w oczy. - Jestem Sansori - musiałem to ciągnąć dalej.

-A cześć. Naruto - wyciągnął do mnie rękę, a ja ją uścisnąłem. 

-Naruto!! - usłyszałem swojego brata. 

Zobaczył nas i zatrzymał się wpół kroku. Ze zdziwieniem zauważyłem że Naruto wstał i pocałował go. Zamrugałem kilka razy. 'No to po mojej reputacji'  Westchnąłem i wstałem podchodząc do dziewczyn. 

-Cześć 

-Hej nie wiedziałam że Sasuke ma brata, a tym bardziej że jest gejem. - zagadała Ino

-Szczerze to ja też nie wiedziałem. - odparłem

-Naruto zawsze był dziwny, ale żeby tak ze swoim przyjacielem. To już przesada. - wyraziła swoje zdanie Hinata

Pokręciłem głową i wtedy ją zobaczyłem. Sakura zmierzała w naszym kierunku. Uśmiechnąłem się do niej, ale ona nie zwróciła na to uwagi. Wpatrywała się w Sansoriego tęsknym spojrzeniem.  Poczułem ogromny gniew . Ta zamiana nie miała sensu jeśli w dalszym ciągu nie mogłem zbliżyć się do mojej ukochanej. Musiałem pogadać z Sansorim. Podszedłem do nie i wyciągnąłem na zewnątrz. 

-Musimy pogadać

-O czym?

-Nie chcę już dłużej udawać ciebie. W ten sposób stracę szanse w oczach Sakury.

Westchnął i spojrzał na mnie znudzony.

-I po zabawie. No dobra tylko się nie zdziw jak stracisz przyjaciela. 

-Wiem, ale przystałem na twój pomysł i teraz muszę to wszystko jakoś odkręcić.

Usłyszeliśmy dzwonek i ruszyliśmy z powrotem pod salę do biologii. Nie mogłem opanować drżenia rąk siadając obok Naruto. On jednak nie zwrócił na mnie uwagi. Zabolało mnie to.

-Naruto - szepnąłem 

-Tak - spojrzał na mnie pytającym wzrokiem

-Chciałbym ci o czymś powiedzieć. Ja i mój brat zamieniliśmy się rolami i to ja jestem prawdziwy Sasuke.

-Co? Czyli że ja robiłem to z Sansorim?

-Tak

-Jak mogłeś mi to zrobić? Jesteś świnią.

Wstał i wybiegł z sali, a ja schowałem twarz w dłoniach. 

[ Sakura ] 

Wbiegłam do domu i znalazłam brata w salonie. Siedział z nieobecnym spojrzeniem.

-Hej Dei zbieraj się idziemy do szkoły. - powiedziałam wbiegając na górę. 

Przebrałam się w swój ulubiony strój czyli śliczną różową sukienkę bez ramiączek i do tego sandały na koturnach. Przejrzałam się w lustrze i zbiegłam na dół. Deidara już na mnie czekał. Zaśmiałam się i pokręciłam głową. 

-Szybki jesteś. - stwierdziłam

Pokiwał głową i wyszliśmy na zewnątrz. Poczekałam, aż brat zamknie drzwi i ruszyliśmy do szkoły. Nie mieliśmy daleko więc po chwili byliśmy już na miejscu. W oddali zauważyłam Sasuke i od razu obleciał mnie rumieniec, ale gdy tylko zobaczyłam z kim rozmawia cały mój entuzjazm spadł. Przed brunetem stała podekscytowana Karin. Moja rywalka z gimnazjum. Odetchnęłam żeby się uspokoić i wraz z bratem ruszyłam w stronę szkoły po drodze zahaczając o dłoń Sasuke. Poczułam satysfakcję kiedy powiódł za mną wzrokiem. Poczułam się pewniej kiedy przekroczyłam próg szkoły i z automatu ruszyłam pod odpowiednią salę. Nie witając się z nikim usiadłam bratu na kolanach i wtuliłam się w jego pierś. Prawie zasnęłam kiedy zadzwonił dzwonek i musieliśmy wejść do środka. W sali siedziało już kilka osób. W tym Naruto i ten nowy. Nie pamiętałam jak ma na imię. Słyszałam w szpitalu że w mieście pojawił się jakiś nowy Uchiha. Zaskoczyło mnie to. Teraz jednak mogę się przekonać na własne oczy że to prawda. Usiadłam w ławce i obserwowałam go kontem oka. Co fakt byli identyczni, ale różniło ich kilka zachowań, np. Sasuke nigdy nie zakłada nogi na nogę. Uśmiechnęłam się. Po chwili zobaczyłam łaszącą się do Sansoriego Karin i mnie aż zemdliło. Jej ogromny dekolt odsłaniał prawie całe cycki. Nagle kontem oka zauważyłam że Naruto wybiegł  sali, a za nim wszedł Sansori. Zdziwiło mnie to, ponieważ zaraz po tym pojawił się Sasuke i usiadł na końcu sali. Postanowiłam się w to jednak nie zagłębiać i skupiłam się na lekcji.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Nareszcie gotowe. Tak wiem wiem nudne, ale no cóż musi się wyjaśnić kilka rzeczy. A tera z innej beczki pracuję nad nowym opowiadaniem pod tytułem Tomoe X Raider Pl i już niedługo powiien się pojawić pierwszy rozdział więc zachęcam do czytania. Tak więc czekam na wasze szczere komentarze.

SasuSaku "Ponad Wszystko"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz