I'm sorry...

71 3 1
                                    

Ugh... ten rozdział jest straszny i beznadziejny ale wstawiam to ponieważ dawno mnie tu nie było i stwierdziłam że muszę napisać chociaż coś... * dodaję tą piosenkę bo jest fajna i może choć trochę polepszy ten rozdział cri*

Co tam u Was? Jak tam po świętach? lol.

Gimbaza ssie...//

McKenzie's pov

Do: Michael ^.^
Bo ja... um... nieważne...

Od: Michael ^.^
Aniołku co się stało? Powiedz mi

Do: Michael ^.^
Ja po prostu nie daję sobie rady... W szkole jest coraz gorzej... Ja... znowu to zrobiłam... przepraszam...

Michael's pov

Od: Aniołek <3
Ja po prostu nie daję sobie rady... W szkole jest coraz gorzej... Ja...znowu to zrobiłam... przepraszam...

Nie. Tylko nie to. Mój mały aniołek... [a/n aww^^]

Do: Aniołek <3
Już... spokojnie opowiedz co się stało

Od: Aniołek <3
U mnie w szkole jest taki chłopak Patrick... I on razem ze swoją bandą uwzięli się na mnie i codziennie się ze mnie wyśmiewają i... dzisiaj mnie pobili... zaprowadzili mnie w taki kąt pod schodami, żeby nikt ich nie zobaczył i zaczęli mnie kopać i bić... Michael ja nie mogę tak dłużej...

Chciałbym ci pomóc... tak cholernie bardzo... a tymczasem nawet nie znam Twojego imienia...

******
Przepraszam. Przepraszam za to co napisałam. Zjebałam po całej linii... ale wena postanowiła mnie opuścić... proszę bez hejtów najwyżej usunę ten rozdział i napiszę kolejny albo ten zmienię... Nie wiem ale w każdym razie jeszcze raz przepraszam...

Pozdrawiam xx

Wherever you are.../m.cOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz