Punktualnie o 15 zjawił się Peter. Zabrał nas do hotelu, w którym miałam spotkać się z klientem. Został zamówiony tam dla mnie pokój abym mogła się przygotować. Wzięłam długą odprężającą kąpiel jak radziła Lucy. W wannie jeszcze jakieś tysiąc razy zastanawiałam się czy stąd nie zwiać ale bałam się, że moi „szefowie" czekają pod hotelem i czułam się jak w pułapce. Dostałam specjalny telefon do porozumiewania się z Peterem i Andriejem. Dziś miałam dzwonić jednak do tego drugiego bo to ona będzie mnie pilnował. Czułam się jak zwierze, zapędzone w kozi róg przez myśliwych, ale teraz już nie było odwrotu. Wysmarowałam się balsamem, nałożyłam bieliznę, którą kupiła mi Lucyna oraz nową sukienkę, którą od niej dostałam. Gdyby nie fakt, że zaraz oddam się obcemu mężczyźnie mogłabym się nawet trochę sobą pozachwycać, jednak dziś nie było mi to dane. O godzinie 19 zjawiłam się pod drzwiami pokoju 301. Chwilę tylko zawahałam się i zapukałam do drzwi.
-Witaj. Wejdź i rozgość się. –otworzył mi niski, krępy jegomość z wąsem. Po pięćdziesiątce, ubrany elegancko ale niezbyt przystojny. Przyjemnie pachniał silnymi perfumami. Skupiłam się głównie na nich bo Lucy radziła, żeby znaleźć jedną rzecz, która nam się podoba. –Napijesz się czegoś?
-Może wody.
Trzęsłam się jak osika. Czułam przypływ adrenaliny i każdy zmysł podpowiadał mi żeby uciekać jednak rozum mówił, że muszę zostać i zrobić swoje. Starszy mężczyzna usiadł koło mnie i pogłaskał moje kolano. Czułam łzy pod powiekami ale wiedziałam, że muszę się opanować.
-To jak Alicjo z Krainy Czarów? Weźmiemy razem może jakąś rozluźniającą kąpiel? –Alicja z Krainy czarów? CO DO CHOLERY? Wiedziałam, że Jude ma mi nadać jakiś pseudonim ale nie sądziłam, że będzie to prawie moje imię, w dodatku połączone z postacią z bajki. Czy ona jest jakaś nienormalna?
-Nie dziękuję. Brałam kąpiel przed wizyta tutaj.
-W takim razie poczekaj na mnie chwilkę. Wezmę szybki prysznic i możemy zaczynać.
To było najdłużej pięć minut mojego życia. Czekałam na mojego klienta i nie potrafiłam nawet ruszyć się z miejsca. Nasłuchiwałam tylko czy już skończył. Słyszałam każdą kroplę spadającą na ścianki prysznica. To była udręka. W końcu wyszedł owinięty w ręcznik z głupim uśmieszkiem na twarzy. Podszedł do mnie, pogłaskał mój policzek po czym powiedział: zaczynamy...
Położył się na mnie i zaczął napierać swoim kroczem na moje biodro, szybko pojawiło się tam uwypuklenie na tyle twarde, że gniotło moje podbrzusze. Mężczyzna próbował mnie całować ale się nie dawałam. Nogi samoczynnie się zacisnęły w obawie przed tym co zaraz może się stać. Mój oprawca łapczywie ściągał ze mnie sukienkę i uchylił stanik aby dobrać się do moich piersi. Lizał je i podgryzał a ja byłam co raz bardziej przerażona. Zaczęłam płakać i prosić żeby przestał ale to chyba podziałało w odwrotną stronę.
Penis stwardniał mu jeszcze bardziej a on zaczął stękać i pojękiwać ocierając się o mnie. Zacisnęłam mocniej nogi ale on nie ustawał. Zaczął łapą grzebać pod moją sukienką, po czym odnalazł majtki i O ZGROZO zerwał je z mojego tyłka aby nie bawić się zbytnio. Jego palec zawędrował między moje uda a później zaczął się wdzierać najpierw między wargi sromowe a potem dalej aż do mojej nienaruszonej jeszcze dziurki. Jego zabiegi były daremne więc siłą przewrócił mnie na brzuch, także teraz moje pole do obrony było znikome. Po chwili poczułam jego język między pośladkami. Lizał mnie tam gdzie nikt nigdy nie powinien. Było mi wstyd i łkałam cicho w poduszkę. Znowu próbował rozchylić mi nogi wciskając tam coś grubszego niż palec.
Poczułam ból w okolicach cipki i wiedziałam, że to ten moment kiedy próbuje we mnie wejść. Za chwilę podejście drugie, facet się spiął, stęknął i poczułam jakiś ciepły płyn na mojej cipce i tyłku. Za chwilę zszedł ze mnie i usiał obok na łóżku.
-Możesz się ubierać i już iść. Tu masz umówioną kwotę i dodatkowy napiwek, żebyś nie opowiadała nikomu co tu się stało. Zrozumiałaś? –mówił to głosem zimnym jak lód pełnym obrzydzenia. Kiwnęłam tylko głową. Zabrałam pieniądze, poprawiłam stanik i sukienkę, zabrałam torebkę i ruszyłam do swojego pokoju. Zanim zamknęłam za sobą drzwi do siebie wysłałam dwa smsy:
„Mam pieniądze. Rano wyśle." Oraz „Już". Ten ostatni wysłałam do Andrieja i usiadłam na podłodze z otwartą butelką wódki z barku...
YOU ARE READING
Pod Maską
RomanceCzy można być przyzwoitą prostytutką i być w kochającym się związku? Jak seks i brutalność wpłyną na młodą, niedoświadczoną Ali? I z jakimi problemami będzie musiała stanąć twarzą w twarz dziewczyna? Wejdź do świata w którym spełnia się najskrytsze...