Rozdział 3

4.2K 56 4
                                    

Otwieram drzwi. Zamknięte na dwa zamki a więc suka jeszcze nie w domu. DOBRZE! Zużyje całą wodę i będzie musiała czekać najbliższe 3 godziny aż bojler napełni się na nowo ciepłą wodą! Zabieram z pokoju dresy, ręcznik, czystą bieliznę i kosmetyczkę (brzmi śmiesznie ale moja współlokatorka nie rozumie pojęcia własności więc muszę wszystko trzymać pod kluczem) i idę pod prysznic. Znajomy zapach waniliowego szamponu i mydła wypełnia całą łazienkę. Jest nieduża i mało oświetlona (żeby nie powiedzieć że ciemno tam jak w dupie) ale za tyle ile płacimy to i tak nieźle. Donna mieszkała tu pierwsza i szukała współlokatorki więc zgłosiłam się. Na początku to ja mieszkałam w małym pokoju a ona w dużym ale później zamieniłyśmy się ze względu na hałaśliwego sąsiada zza ściany, który potwornie chrapie. Moja koleżanka nie mogła go znieść dzięki czemu ja mam duży pokój z szafą i komodą za to ona ma swoją sypialnie z małą szafką oraz szafę w salonie, który non stop okuje bo tam jest telewizor. Za pierwsze zarobione pieniądze kupiłam sobie mały szklany ekran do siebie więc nie toczymy o to wojen. Mam słoneczny pokój w kolorze miętowym (zasługa mojego byłego, który pomalował go dla mnie na ten kolor w ramach prezentu urodzinowego) i często się w nim zamykam na klucz przed całym światem (szczególnie przed Donną).

Robiąc sobie kanapki słyszę zgrzyt zamka, oho zaraz się zacznie!

-Cześć kwiatuszku! Co tam słychać? Jak było u tego zabójczego blondyna? Zrobił ci śniadanie? Uprawialiście seks? Dałaś mu swój numer? A może umówiliście się na powtórkę? Ooo kanapeczka zrobisz mi też jedną? –Ugh. Jak ona mnie wkurwia!

-Dobrze. Było chujowo nic nie pamiętam. Odpowiadając po kolei na wszystkie pytania to: NIE, NIE NIE, NIE, NIE i stanowcze NIE ZRÓB SOBIE SAMA!

-Ejj co ty taka nie w sosie?! Sama się obsłużę z tymi kanapkami. –gdybym mogła obcięłabym jej ten tleniony blond łeb... -Ale znaj moje chamskie serce chcę cię trochę rozruszać po tym nieudanym wieczorze więc Trey i jego kumpel zabierają nas dzisiaj do knajpki na kolacyjkę a potem jakiś clubbing do rana! Cieszysz się?

-Po primo nie mam pojęcia kim jest Trey a tym bardziej jego kumpel. Po secundo nie musisz mnie umawiać na takie randki w ciemno, dobrze wiesz, że tego nienawidzę bo ci koledzy to zwykle jacyś kretyni a na koniec dodam nie idę bo się już umówiłam!

-Przecież przed chwilą mówiłaś, że blondas z klubu był niewypałem więc niby z kim się umówiłaś?!

-Nie interesuj się!Poza tym jeśli musisz już wiedzieć,  poznałam dziś bardzo fajną kumpele w Caffee OhMinute i zaprosiła mnie wieczorem na drinka!

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Nie interesuj się!Poza tym jeśli musisz już wiedzieć, poznałam dziś bardzo fajną kumpele w Caffee OhMinute i zaprosiła mnie wieczorem na drinka!

-Oszalałaś?! Przecież jej nie znasz!

- I co z tego? A ty tego Trey'a niby znasz? Bzykałaś się z nim całą noc i niby tak super go poznałaś przez jego fujarę??

-Pieprz się! Człowiek sobie żyły wypruwa żeby takiego dziwoląga jak ty umówić na randkę a ty tak się odpłacasz?!

-Daruj sobie! Idź i baw się dobrze z obojgiem! Na pewno obsłużysz i Trey'a i jego kolegę! –uśmiechnęłam się zgryźliwie i trzasnęłam drzwiami do swojego pokoju i zaczęłam się szykować na wieczór.

-Daruj sobie! Idź i baw się dobrze z obojgiem! Na pewno obsłużysz i Trey'a i jego kolegę! –uśmiechnęłam się zgryźliwie i trzasnęłam drzwiami do swojego pokoju i zaczęłam się szykować na wieczór

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Pod MaskąWhere stories live. Discover now