Stał przed wrotami Wielkiej Sali. Czekał, aż zawołają go do środka na przydział do odpowiedniego dla niego domu. Uśmiechnął się pod nosem wiedząc jaka będzie decyzja tiary. Trafi do Slytherinu - domu jego przodka.
Niejednokrotnie myślał nad całą zaistniałą sytuacją, ale doszedł do wniosku, że to bezsensowna strata czasu, a plan ułoży w swoim czasie. Harry nie był pewny czy w ogóle musiał coś planować. Nie wiedział jak zachowa się Riddle, ale mógł podejrzewać przebieg wydarzeń. Według niego Tom będzie go najpierw obserwował i oceniał jego zdolności. Następnie będzie próbował przyłączyć go do swojego kółka śmierciożerców.
Harry oczywiście nie miał zamiaru dać się przyskrzynić. Nienawidził być od kogoś zależny. To inni mieli służyć mu, nie na odwrót. Dumbledore popełnił błąd wysyłając go w przeszłość. Teraz historia potoczy się inaczej. Powstanie nowy Czarny Pan, a świat klęknie przed nim na kolana z obawy przed jego potęgą. Ale żeby to uczynić trzeba wykonać stosowne kroki. Pierwszy z nich Harry postawił wchodząc do Wielkiej Sali. Niech gra trwa.
CZYTASZ
Harry Potter i Nieznana Przyszłość
FanfictionDruga część "Harry Potter i Nieznana Przepowiednia". Harry budzi się w Skrzydle Szpitalnym w 1943 roku. Młody Tom Riddle rośnie w siłę i zdobywa popleczników. Co postanowi Harry? Przyłączy się do przyszłego Czarnego Pana czy stawi mu czoła?