*Luke*
Gdzieś czytałem, że ludzie podczas śpiączki farmakologicznej słyszą, gdy ktoś do nich mówi. Osobiście nie wierzyłem, ale teraz to wiem. Podsłuchałem rozmowę Ellie i Michael'a. Mówił, że wszystko słyszał i co więcej pamięta każde słowo wypowiedziane do niego.
Zacząłem się zastanawiać czy nie powtórzyć tych nieudanych 'zaręczyn'. Bo w sumie jak on powiedział Ellie, że by się zgodził to czemu nie spróbować. Najwyżej będziemy razem, albo osobno. Taa, osobno, heh. Nieważne.
ZNOWU wszystko wyszykowałem pięknie i w ogóle. Oczywiście wszystko odbywało się w jego mieszkaniu, więc tak. Ja wcale nie wyprosiłem wszystkich z domu, aby to przygotować, wcale. Każdy musiał ZNOWU czymś zająć Michael'a do wieczora.
Przygotowałem kolację, która nie odbyła by się bez spaghetti oraz wina (tak, chce ich upić, hihi). Wszystko pięknie przyozdobiłem, tak aby nic się nie spodziewał, ale był przekonany, że to zwykła kolacja zrobiona z miłości.Ubrałem się w czarną koszule, czarne jeansy (gejorurki) i oczywiście moje ulubione czarne conversy. Uczesałem się tak jak kiedyś, ogoliłem koper na twarzy i popryskałem się ulubionym zapachem Michael'a.
Wszystko było na picuś-blancuś, tylko czekałem na mojego ukochanego. Po półtorej godzinie czekania dostałem sms'a. Wyciągnąłem telefon i odblokowałem go.Mężczyzna mojego życia: Wrócę później. Ashton mnie potrzebuję. Kocham cię xx
W tym momencie rzuciłem telefonem o ziemię. Znowu się kur..czaki nie udało. Ja mam pieprzone szczęście. Znowu otworzyłem butelkę wina i się napiłem z niej. W tym momencie nie obchodziło mnie, że mój nałóg może wrócić. Znowu jest coś ważniejszego odemnie. W sumie nie mogłem przewidzieć, że nic się nie stanie. Mogłem mu rano powiedzieć, że ma przyjść wcześniej. Mogłem, ale jestem głupi i zamiast obwiniać jego, zacznę obwiniać siebie.
Dopiłem resztę wina i położyłem się spać, ale nie w sypialni tylko na kanapie.
----------------------------------------------------------------
Hej
Wracam do was z rozdziałem, heh
Luke'owi znowu się nie udało oświadczyć Michael'owi, cri
Przykre..
Nieważne
Ogólnie wczoraj byłam na rajdzie z rodzicami i jak wracaliśmy to z górki stoczyli pijani ludzie. Oni śpiewali jakieś pieśni pijsckie, ale też 'przez te oczy zielone oszaaaalałem'
Po prostu śmiech był, heh
Okok
Do następnego
Klaudia xx
CZYTASZ
[2] what i did whore? · muke ✔
FanfictionDruga część 'you're perfect for me.' Zakończone ✔ -Jest z nim tak od twojego wyjazdu.-Powiedziała.- Cały czas chodzi przygnębiony, smutny. Chodzi do psychologa, ale ten nie jest w stanie mu pomóc. Nie raz ja lub Ellie przyłapałyśmy go na cięciu się...