Rozdział 30

435 38 11
                                    

*Luke*

Obudziłem się przez okropny ból głowy. Czułem jak zaraz mi eksploduje. Do tego dochodzi przygniatanie przez kogoś mojego brzucha. Obróciłem się za plecy i zobaczyłem najbardziej rozczulający widok.

Mikey spał na boku przytulając mnie. Miał lekko otwartą buzię, z której wychodziło ciche pochrapywanie. Aww, słodziak.

Zdjąłem jego rękę z mojej tali i ignorując pulsującą i bolącą głowę wyszedłem z pokoju w stronę łazienki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Zdjąłem jego rękę z mojej tali i ignorując pulsującą i bolącą głowę wyszedłem z pokoju w stronę łazienki. W pomieszczeniu opłukałem twarz zimną wodą, decydując się na późniejsze wzięcie prysznica. Po chwili byłem już w salonie, gdzie nie było śladu po wczorajszej ''kolacji''. Pewnie posprzątał, po mnie.

Nie dziwie mu się, gdybym też od tygodnia ignorował wspólne wieczory, pewnie też bym tak zrobił. W sumie jest mi przykro, że tak robi nie wiem dlaczego mnie tak unika. Może zrobiłem coś źle i nie potrafi na mnie normalnie spojrzeć? Ja naprawdę nie chcę oddalać się od niego, ale on sam to robi. Niby mam się mu oświadczyć, ale on chyba tego nie chcę.

Z westchnięciem poszedłem do salonu i zacząłem robić nam śniadanie. Może jestem na niego zły, ale nie chcę, aby się głodził. Zaparzyłem kawę, pokroiłem plastry pomidora, którego położyłem na gotowe już kanapki z serem, szynką oraz jajkiem. Cztery z nich położyłem na talerzyk Michael'a, a trzy ostatnie zostawiłem sobie. Do dwuch dopasowanych kubków nalewam świeżej kawy i do każdej wsypuję po pół łyżeczki cukru, tak jak oboje lubimy. Postawiłem wszystko na blacie, przy którym jemy i poszedłem obudzić Michael'a. Po cichu wszedłem do sypialni, gdzie na łóżku siedział mój chłopak, przecierając słodko oczka.

-Dzień dobry, skarbie.- Uśmiechnąłem się szeroko do niego.

Popatrzył na mnie i od razu odwzajemnił uśmiech. Wstał, dodam tylko, że był w samych bokserkach z pokemonów i sam miałem problem, ale zignorowałem to i przytuliłem się do chłopaka, który uczepił się mnie jak małpka. Pocałowałem jego szyję i zaniosłem go do kuchni. Posadziłem na stołku, a sam usiadłem naprzeciwko. Zaczęliśmy jeść w kompletnej ciszy, która wcale nam nie przeszkadzała. Gdy kończyłem jeść ostatnią kanapkę Michael odezwał się.

-Wiesz, że musimy pogadać, tak jakby teraz.- Powiedział, a ja skrzywiłem się pod ton jego głosu.

To będzie trudna rozmowa.

----------------------------------------------------------------
Hej
Omg trudna rozmowa ich czeka
Może wreszcie COŚ z tej rozmowy WYNIKNIE..
Ekhem.. Nieważne..
Ogólnie zmieniłam opis u mnie na profilu i tam są napisane/wpisane opowiadania, które będą po zakonczeniu WIDW, sooł
Pierwszą, która opublikuję będzie 'different' także o Muke'u. *kaszel*jak wszystkie*kaszel*
Na razie nie zdradzę o czym będzie, bo i tak dowiecie się za niedługo, bo przecież za chwilę będzie koniec 'what i did whore' takm
No raczej.
Tak więc mam nadzieję, że czekacie z niecierpliwością i wgl
Love you all
Do następnego
Klaudia xx

[2] what i did whore? · muke ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz