Rozdział 16

442 42 11
                                    

*Michael*

I wtedy zadzwonił dzwonek. Pieprzony telefon.

-Odbierz.- Zaśmiał się Luke.

Telefon był w spodniach, które leżały obok nas. Wyciągnąłem go i odebrałem. Dzwoniła Zoe.

-Mikey? Jest z tobą Luke? Nagle znikł i nie możemy go znaleźć.- Powiedział.

-N-no j-jest, uhh.- Nie mogłem nic wypowiedzieć bez jąkania, ponieważ blondyn ciągle poruszał swoimi palcami we mnie.

-Michael, dlaczego dyszysz i jęczy...KURWA CZY WY WŁAŚNIE SIĘ PIEPRZYCIE?!- Wykrzyknęła. Zalałem się rumieńcami, a Lukas się zaśmiał.

-Oczywiście Franceska.- Wykrzyknął Luke.

-ELLIE! ASH! JAKE! CALUM! PŁACICIE MI MOJE PIĘĆ DYCH! WŁAŚNIE SIĘ PIEPRZĄ.- Krzyknęła do mojej siostry i przyjaciela.

-PIEPRZYSZ?!- Odkrzyknęła moja sis.

-Nie oni się pieprzą.- Zaśmiała się.

-Wyłączam się.- Powiedziałem i tak zrobiłem.

Luke wsunął we mnie trzeci palec i zwiększył tempo, a drugą rękę masował moje jądra.

- Luke.- Jęknąłem zachłannie, gdy wyjął ze mnie palce.

On nic nie odpowiedział tylko się zaśmiał.

-Gdzie masz..- Spytał, ale nie dokończył, bo przerwałem mu wskazując szufladę, stolika nocnego.

Blondyn wyjął lubrykant oraz paczkę prezerwatyw. Niee wcale nie byłem przygotowany na ten moment. Luke podniósł lewą brew, ale nie skomentował tego. Z wybranymi rzeczami udadowił się znowu między moimi nogami i rozpakował prezerwatywe, założył na swoje przyrodzenie. Butelkę z płynem nalał trochę na palce i rozprowadził po moim wejściu. Wsunął i wysunął palce kilka razy, aż wyciągnął je. Otworzył jeszcze raz lubrykant, nalał na dłoń i rozprowadził, tym razem po swoim penisie (kwicze, c'nie :'-)). Pochylił się nade mną i delikatnie wsadził końcówkę kutasa we mnie(ile razy to słowo się powtarza, cri). Włożył go do samego końca i odczekał chwilę, abym się przyzwyczaił. Zaraz po tym zaczął się delikatnie poruszać.

-Luke szybciej.- Wyjęczałem.

Jak powiedziałem tak zrobił. Zaczął szybciej poruszać biodrami. Robił to w naprawdę w szybkim tempie. Obijał się o moje, aż jego kutas dotarł do mojej miednicy. Byłem na skraju tak jak i Luke. Mój piękny blondyn całował mnie po szyi i co jakiś czas 'kąsał' moją skórę, robiąc malinki. Ja także nie byłem mu dłużny i zrobiłem mu kilka[kilkanaście] sporych rozmiarów malinek.
Chłopak złapał za mojego, pulsującego kutasa i zaczął poruszać ręką po nim bardzo szybko, a czasem ściskał przy czubku. Luke zwiększył tempo do maxa i oboje doszliśmy. Zarówno mój jak i Luke'a orgazm był bardzo mocny i potężny. Odczekaliśmy jakieś dziesięć minut by unormować oddech i nasze doznania.

Luke wyszedł ze mnie, ściągnął zabezpieczenie i wyrzucił do kosza, który stał przy drzwiach.

-Gdzie idziesz?- Spytałem, gdy wychodził z pokoju.

-Muszę umyć rękę po tobie, bo będę się kleić, a ty razem ze mną.- Puścił mi oczko i wyszedł.

Wcale się nie zarumieniłem. Wcale..

Po chwili Luke wrócił i położył się obok mnie. Przykrył nas kołdrą i przytuli się do mnie na 'łyżeczkę'.

-Kocham cię.- Wyszeptał po chwili, pewnie myśląc, że śpię.

-Ja ciebie też.- Również wyszeptałem.

Nim się obejrzałem Luke obrócił mnie i przyciągnął do pocałunku. Po oderwaniu się z mlaskiem popatrzyłem w jego oczy, które były świecące i pełne miłości.

-Warto było czekać na te słowa.- Powiedział głaszcząc mój policzek.

-Warto.

---------------------------------------------------------------
Hej!
Nigdy więcej nie piszę takich scen.
NEVER EVER
Mam nadzieję, że w jakimś stopniu podoba wam się ta scena i nie obrzydziła wam całej tej opowieści XD
Nieważne..
Zostawcie coś po sobie
Do następnego
Klaudia xx

[2] what i did whore? · muke ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz