Rozdział 9 cz.I

410 46 22
                                    

*Luke*

Byłem odwrócony tyłem do drzwi, gdy ktoś przez nie wchodzi. Nagle zapach pieczonego kurczaka zmieszał się z zapachem wody kolońskiej i mięty. Znam tylko jedną osobe, która używa takich perfum.

Odwrociłem się i ujrzałem osobę, która tak bardzo pozmieniała w moim życiu.

-Co ty tu robisz?-Spytał..zły, smutny?

-Aktualnie? Spoglądam na miłość mojego życia.- Wzruszyłem ramionami.

-Ale tu nikogo nie ma oprócz..- Jego zielone oczy powiększyły się do rozmiaru zakrętek od słoików.

-Mikey, ja..- Zacząłem, ale powstrzymałem się, hdy zobaczyłem jego rękę w bandażu, który przeciekł krwią.

Michael spojrzał na rękę i od razu schował dłoń za siebie. W jego oczach mogłem wyczytać złość, smutek, żal, ale też iskierki radości i miłości..?

-Dlaczego to robisz?- Wyszlochałem.

-Ja..- Zaciął się.

-Ja nie chciałem wyjechać, naprawdę. Głupi posłuchałem mojej matki i Ben'a. Przepraszam, wiem, że zawaliłem, ale wybacz mi, a może spróbuj. Naprawdę nie chce cię stracić. Moje życie i tak straciło już sens, więc proszę przemyśl to. Chociaż spróbuj mi wybaczyć. Będę się starał, abyś wybaczył mi jak najszybciej, ale to zależy tylko od ciebie. Znaczysz dla mnie zbyt wiele, a nie chcę cię stracić, słoneczko.- Płakając wyszedłem z kuchni zostawiając go we własnych myślach.

Poszedłem do łazienki, którą wskazał mi Jake stojący z Calum'em, Zoe i Ellie. Otworzyłem drzwi, ale nie zamknąłem ich na zamek, bo chciałem tylko opłukać moje już opuchnięte od płaczu oczy zimną wodą. Oparłem się o umywalkę i popatrzyłem na lusto. Wyglądam tak żałośnie. Pewnie mi nie wybaczy. Za bardzo go zraniłem, co cholernie żałuję, gdybym mógł cofnąć czas, napewno nie zostawiłbym tu mojej miłości życia.

W pewnej chwili ktoś wpadł do łazienki, szeroko otwierając drzwi, które pod siłą walnęły o ścianę. Odwrociłem się i znowu ujrzałem Michael'a.

-Gdzie Andrzej?.- Spytał głośno oddychając.

On nie biega, ale zrobił to dla mnie, kochany.

-Kto?- Prasnąłem śmiechem na przezwisko, najprawdopodobnie Arzaylei.

-Ta laska, która przyleciała z twoją matką- Powiedział.

-Napewno nie znajdziesz jej tu, w pokoju w domu Zoe i Jake'a, ale pewnie siedzi w hotelu z moją matką i planują jak przywrócić mnie na stronę hetero- Zaśmiałem się.

Mike nic nie powiedział, ale znalazł się bardzo blisko mnie i przyciągnął do..

---------------------------------------------------------------
Hej
Pewnie każdy z was chciał kiedyś zobaczyć co jest po reklamie na Polsacie, ale czekanie zbyt długo trwało i zasneliście.
Do czego on go przyciągnął.
Stawiam, że na przytulasa ;-))
Do następnego
Klaudia xx

[2] what i did whore? · muke ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz