Dzisiejszego dnia miałam wolne więc postanowiłam iść pobiegać, spokój długo mi nie towarzyszył, ponieważ po drodze spotkałam Sugę.
-Hej Natalia.
-Czego?
-Zawsze musisz być taka wredna?
-Przypomnij sobie że też taki byłeś.
-Właśnie byłem, zmieniłem się.
-Jasne, podaj przykład żebym mogła ci uwierzyć.
-Wczoraj, gdy by nie ja ty i ta twoja rozdarta spódniczka byli byście już dawno w gazetach.
-....- gromiłam idiotę wzrokiem.
-Zatkało? Pamiętaj że wisisz mi przysługę za to- chytrze się uśmiechnął.
-Niby jaką?
-Bądź moją dziewczyną- powiedział pewny siebie.
-Co! Zwariowałeś.
-Ale na niby, moi kumple twierdzą że taki jak ja nigdy nie znajdzie sobie dziewczyny na sta...
-Haha ciekawe dlaczego- przerwałm mu.
-Na stałe- postanowił dokończyć- Ponieważ jestem taki typem chłopaka co szuka przygód.
-Szukasz w tej chwili?- zapytałam z powagą.
-Nie- patrzył na mnie srogo.
-Nie wiem czy Ci wierzyć.
-Jak dyktuje Ci serce?
-Serce?- spojrzałam na niego ze zdziwieniem.
-Tak.
-Żebym Cię zwolniła jak najszybciej z mojej firmy i o Tobie zapomniała.
-Dlaczego?- z zainteresowaniem obserwował mnie
-Nie chcę znowu przez Ciebie cierpieć.
-Przepraszam- mówiąc zapuścił wzrok w dół.
-Boje się.
-Czego?
-Że się zakocham a ty mnie zranisz.
-Obiecuję że nigdy do tego nie dojdzie.
-Na pewno?- byłam zaniepokojona.
-Będę się starał- spojrzał na mnie czule na co się zamieniłam.
-Zgoda, zostanę twoją dziewczyną... Na niby.

CZYTASZ
SONG FOR YOU II SUGA
SonstigesTak bardzo cię kocham, ale nie mówię ci tego, To niezręczne, moja duma mi na to nie powala Zbiorę odwagę i dzisiaj Ci powiem, Ale po prostu posłuchaj... za mocno się nad tym nie zastanawiając, po prostu zaśpiewam dla Ciebie.