Nie wiedziałam co zrobić, lecz serce dyktowało mi jedno. Ruszyłam za nim. Zauważyłam, że zatrzymuje się naprzeciwko obcego mi mężczyzny, rozmawiali. Gdy J- hope się oddalał wróciłam do pomieszczenia. Ułożyłam się niepewnie na łóżku próbując zasnąć.
Następny dzień
Budząc się nie było obok mnie chłopaka. Zaczęłam go szukać gdy zauważyłam jego postać z V?
-Co tu robisz?- obserwowałam się z przyjacielem.
-Dlaczego nie śpisz?- zapytał zdziwiony Hobi.
-Odpowiesz mi?- stanęłam przed Tae ignorując swojego chłopaka.
-Stęskniłem się to Ci wystarczy?- spojrzał na mnie niepewnie.
-Wybacz ale nie.
-Natalia on mówi prawdę- skierował do mnie chłopak. Przez dłuższą chwilę obserwowałam ich obu.
-No dobrze, idę się ogarnąć i zaraz wracam- ruszyłam do łazienki. To wszystko było dla mnie podejrzane.
Po kilku minutach siedziałam już z chłopakami pijąc kawę. Cieszyłam się mimo wszystko wizytą Tae.
-I jak tam z Miną?
-Ostatnio często się spotykamy, może coś z tego wyjdzie- cieszył się V.
-To wspaniale nam kontakt jakoś się urwał.
-Jaka Mina?- spojrzał na mnie pytająco Hobi.
-Moja przyjaciółka z dawnych lat.
-A moja przyszła żona- uśmiechnął się szeroko Tae. Bardzo brakowało mi rozmowy z chłopakiem. Po kilku godzinach wyszedł a ja udałam się do parku z Hobim.
-Kocham Cię- usłyszałam cichy szept.
-Hobi...
-Pamiętaj że to Ty o wszystkim decydujesz- zatrzymał się czule na mnie patrząc.
-Ja już zdecydowałam- musnęłam jego usta.
-Jestem szczęśliwy, że mam Cię tuż obok- usiedliśmy na ławce patrząc przed siebie.
-Wiesz dlaczego nazywają mnie J-hope?- spojrzał na mnie czule się uśmiechając.
-Ponieważ, jesteś nadzieją, moją nadzieją- złączył nasze usta w namiętny pocałunek.
CZYTASZ
SONG FOR YOU II SUGA
RandomTak bardzo cię kocham, ale nie mówię ci tego, To niezręczne, moja duma mi na to nie powala Zbiorę odwagę i dzisiaj Ci powiem, Ale po prostu posłuchaj... za mocno się nad tym nie zastanawiając, po prostu zaśpiewam dla Ciebie.