-Natalka ja, ja- do pomieszczenia wszedł mężczyzna w starszym wieku.
-Co tu robisz? Nie masz lepszych zajęć od przebywania z więźniami?- spojrzał na Suge.
-Miałem już iść- wstał wychodząc chodź ten ostatni raz spojrzał na mnie a za nim ruszył mężczyzna. Mijały tygodnie a ja nadal tu tkwię, codziennie psycholka wyrządza mi nowe rany i krzywdy, które ją bawią. Modle się tylko o to żeby to wszystko było snem. Postanowiłam to zmienić wołając strażnika aby ten przyprowadził Suge.
-Po co przyszedłeś? Chyba nie do tej idiotki co?- dziewczyna zaczęła się śmiać gdy był już Yoongi. Z moich oczu napłynęły łzy.
-Dla twojego dobra radzę zamilknąć- pomógł mi wstać wychodząc z pomieszczenia. Zdążyłam tylko usłyszeć jak coś mówi pod nosem a następnie nas już nie było. Weszliśmy do jakiegoś pokoju, zamykając drzwi za sobą.
-Natalia- powiedział stojąc nie ruchomo- Zaczekaj tu.
-...- tylko przytaknęłam głową. Po chwili weszła kobieta podając mi czyste ubrania i zaprowadziła do łazienki abym wzięła prysznic. Po tym wszystkim wróciłam z powrotem do pokoju w którym on już czekał.
-Suga chciałabym ci podzię...- przerwał mi wstając.
-Teraz możesz już wracać do domu.
-Ale ja...
-Idź sobie, wracaj i zapomnij o mnie.
-Ale...
-Na zawsze- nic innego jak wybiegłam z jego firmy cała zapłakana. W danym momencie zrozumiałam, że coś do niego poczułam. W każdej minucie każdego dnia każdego miesiąca myślałam o nim. Lecz nasze drogi się rozeszły i mam nadzieję, że się nie połączą
Rok później
Założyłam własną firmę gdzie można kontynuować swoją pasję muzyczną, aktorską, taneczną jak i artystyczną. Jestem w stanie powiedzieć, iż moje uczucia do Sugi wygasły. Za kilka miesięcy biorę ślub za jednego z bogatych mężczyzn w Korei. Było to zaplanowane wieku temu przez moją prababcię. Kilka miesięcy wcześniej zostałam o tym poinformowana przez wuja z którym nie miałam lata kontaktu.
Szczęśliwa udałam się do firmy. Dziś odbywały się przyjęcia nowych uczniów. Gdy jedna z dziewczyn skończyła tańczył na scenę wszedł chłopak. Skądś go kojarzyłam lecz nie byłam pewna swoich przemyśleń.
-Dzień dobry, miło mi panią poznać jestem...
-Suga? To naprawdę ty?
CZYTASZ
SONG FOR YOU II SUGA
AcakTak bardzo cię kocham, ale nie mówię ci tego, To niezręczne, moja duma mi na to nie powala Zbiorę odwagę i dzisiaj Ci powiem, Ale po prostu posłuchaj... za mocno się nad tym nie zastanawiając, po prostu zaśpiewam dla Ciebie.