10

449 40 16
                                    

-Hej Natalia- obudził mnie dzwoniący Suag.

-Halo?

-To dziś, ubierz się ładnie. 

-Ehhh- odłożyłam telefon  i poszłam się szykować. Jak ja mam go dosyć. 

Pół godziny później

-Pamiętaj, że masz być miła w szczególności dla mnie no i dla nich też możesz. 

-Hah, myślałam że tylko dla nich- chłopak spojrzał na mnie a ja posłałam mu promienny uśmiech.

-Z czego się śmiejesz?- powiedział przybliżając się. 

-Rozbawiłeś mnie. 

-Czyli zaczynasz mnie może lubić?

-Nie gadaj głupot, po prostu...

-Fajnie się przy mnie poczułaś?

-No, znaczy... O to chyba oni tak?- przed nami ujrzałam pięciu chłopaków.

-Siema- Suga przywitał się z przyjaciółmi a ja stałam wpatrzona w ziemię.

-Hej Natalia!- ujrzałam wysokiego bruneta- To ja Taehyung nie poznajesz?

-O cześć miło cię widzieć- przytuliłam się do niego. 

-Ciebie też, nie wierzę że chodzisz z Sugą. Przecież się nie nienawidziliście- zaśmiał się pod nosem.  

-Hah, wiesz co do tego...- nie dano mi dokończyć.

-Dawno i nie prawda- dokończył mój udawany chłopak obserwując mnie uważnie.

-Przejdźmy do rzeczy, jestem J-hope- przywitał sie tanecznym krokiem co bardzo mi się to spodobało. 

-Fajnie tańczysz, Natalia.  

-Rap Monster.

-Jimin.

-Jin- Wszyscy po kolei zaczęli się przedstawiać.

-Dobra idziemy na żarcie?- zadał pytanie chyba najstarszy.

-A ty jak zwykle głodny- zaczął tupać w ziemię V jak małe dziecko.

-Ja też jestem głodna- zaczęłam masować swój brzuch.

-Stary, jak ty się o dziewczynę swoja troszczysz co? Tyle masz hajsu a nie możesz jej zapewnić żarcia?

-Przymknij się, chodź- odpowiedział Rapowi a mnie złapał za rękę i poszliśmy jako pierwsi. 

-Hmmm masz hajs ta? To co u mnie w firmie robisz skoro jesteś boga...

-Siedź cicho, nie twój interes-ścisnął moją dłoń, sprawiając lekki ból. 

-No ale po co uczęszczasz na te zajęcia śpiewu skoro masz niby zapewnione...

-Chcę spełnić swoje marzenia.

-Ale...

-Natalia!

-Coś sie stało?- podbiegł do nas jeden z chłopców. 

-Nie, tylko się zamyśliłam a Suga mnie przywrócił na ziemię. 

-Spoko, siadasz koło mnie w restauracji?

-Jeżeli mój chłopak się zgodzi.

-Oj kochanie ty moje oczywiście że nie możesz- serio? a ja liczyłam na co innego.

-Ale i tak usiądę obok ciebie. Po twojej prawej Suga a ja po lewej- uśmiechnął sie słodko.

-Hah no dobrze- razem poszliśmy do pizzeri. Ustaliliśmy, że zamawiamy z dużą ilosćią sera. Moją ulubioną.

SONG FOR YOU II SUGAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz