Rozdział 12 - Historia

611 33 5
                                    


Czy wasza ciekawość czasem bierze górę? Ciekawość zazwyczaj wygrywa i trudną ją powstrzymać. Chcemy wiedzieć więcej i być bardziej poinformowani. Ciekawość może i jest dobra, bo dowiadujemy się czegoś, ale niektórzy wolą wiedzieć więcej o czyjejś prywatności. Przez to łamiemy granice. Czemu? Nie każdy chce, żeby ktoś wiedział o jego życiu prywatnym. Niektórzy celebryci specjalnie zwracają na siebie uwagę, ale inni chcą mieć spokój. Naruszanie czyjejś prywatności nie jest fajne. Ciekawość i głupie pytania mogą doprowadzić do zezłoszczenia danej osoby. Czy to złe? Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo to jest złe i wkurzające. Łatwo jest powiedzieć, żeby się nie przejmować, ale ci którzy to mówią często sami nie umieją się nie przejmować.


Przez tydzień próbowałam zapytać Hidekiego co jest pomiędzy nim a Sasuke. Zaprzątało mi to głowę. Zauważyłam, że czarnooki raczej za nim nie przepada. Co się mogło wydarzyć? Jestem już w szpitalu ostatni dzień, a szarooki ostatni tydzień. Mocno się poturbował i bardzo mu współczuję. Jednak i tak długo powstrzymywałam moją ciekawość. Dłużej już nie mogłam. Kruczowłosy jest dla mnie tak ważny i chcę wiedzieć o nim jak najwięcej. Chcę, żeby mi ufał. Sama już nie wiem kim dla siebie jesteśmy. Raz się całujemy, mówimy słodkie słówka, a jeszcze innym razem się nie znamy. Nie poddam się, ponieważ ja wiem co czuję do niego. Kocham go, kochałam i będę kochać. Nie pozwolę, żeby ktoś go skrzywdził i nie pozwolę, żeby znowu płakał. Leżałam w milczeniu. Patrzyłam w sufit. Po przemyśleniach postanowiłam się odezwać do szatyna.


- Hideki, mam pytanie, ale nie wiem czy mogę je zadać - szepnęłam i spojrzałam na niego.

- Wal prosto z mostu - odpowiedział z uśmiechem. Mam nadzieję, że nie będzie zły ani nic.

- Znasz Sasuke od gimnazjum, prawda? - zapytałam, ponieważ nie mogłam być pewna.

- Tak, chodziliśmy razem do klasy. Czemu pytasz? - i teraz się zacznie przesłuchanie. Nie lubię się wtrącać w czyjeś życie, ale niestety ciekawość wygrała nad rozumem.

- On dziwnie zareagował, gdy ciebie zobaczył. Chciałabym wiedzieć co się stało - odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Zapadła cisza i postanowiłam ją przerwać - Opowiesz mi co się działo w gimnazjum?

- Kiedyś ja i Sasuke byliśmy przyjaciółmi - zaczął opowieść. - Byliśmy bardzo zżyci i zawsze sobie pomagaliśmy - uśmiech zaczął znikać z jego buzi. - Pewnie wiesz, że rodzice Sasuke nie żyją - nie wiedziałam. Jezusie, dlaczego? Miałam mętlik w głowie.

- Nie wiedziałam - cicho odpowiedziałam.

- To teraz już wiesz - spojrzał mi w oczy. Zaczął kontynuować. - Skoro nie wiesz o jego rodzicach, to również nie wiesz o przyczynie ich śmierci.

- Zgadza się, ale co się stało? - trzymał mnie w niepewności, a moje serce biło coraz mocniej.

- Jego rodzice jechali samochodem, tak samo jak moi. Jednak państwo Uchiha byli trzeźwi. Za to moi opiekunowie byli po imprezie u mojej ciotki. Zostałem w domu, ponieważ ta cała balanga była dla dorosłych - głos zaczął mu się łamać. - Znikąd pojawili się naprzeciwko rodziców Sasuke, jechali pod prąd. Nie zdążyli wyhamować i wjechali im w samochód. Samochód Uchihów przeturlał się na drugą stronę jezdni. Tir nie zdążył wyhamować i... - nie dokończył. Przytuliłam go mocno. Wiem, że powinnam przytulić czarnowłosego, ale go tu nie było. - Jego rodzice zmarli na miejscu, a moi mieli tylko parę zadrapań - skończył tragiczną opowieść.

- Hideki przepraszam. Nie wiedziałam - przytuliłam go mocniej, a po moich policzkach zaczęły spływać łzy.

- Miałaś prawo nie wiedzieć. Teraz już wiesz czemu Sasuke za mną nie przepada - szepnął i się wtulił. Położył głowę na moim ramieniu i zaczął płakać. - Nie chciałem, żeby to się wydarzyło. Starałem się wytłumaczyć mu, że to nie moja wina. Straciłem przyjaciela. Spadłem w jego oczach. To nie była moja wina, chciałem go wspierać, ale nie pozwolił mi się nawet do siebie zbliżyć - wyżalił mi się. Gdy wyjdę ze szpitala od razu spotkam się z Uchihą. Przecież ich przyjaźń nie może pójść na marne.

- To naprawdę smutne, ale nie powinien ciebie winić. To nie jest wina niczyja. Może ktoś tam na górze ich potrzebował - starałam się uspokoić licealistę.

- Sakura, dobra z ciebie dziewczyna - szepnął i mnie mocno uścisnął. - Zrób z niego dobrego człowieka i nie pozwól, żeby ktoś go zranił.

- Zrobię i nie pozwolę - szepnęłam. Widać było, że mu zależało. Pytanie czy zależało czarnookiemu na odbudowaniu więzi z szarookim.


Brązowowłosy poszedł na badania, a ja miałam czas na przemyślenia. To co się wydarzyło lata temu, naprawdę musiało wstrząsnąć życiem obu mężczyzn. Czarnooki miał starszego brata i na pewno było im trudno. Każdemu byłoby trudno. Gdy doszło do tego on miał trzynaście lat. Pewnie Itachi bał się o jego psychikę. Różnie mogło z nią być. Umiał zachować opanowanie, ale skoro przy moim wypadku nie umiał jej zachować to widać, że ma traumę i boi się o innych. Chciałam go wspierać, ale obecnie nie mogłam. Nie chciałam, żeby się dowiedział, że wiem o całym wypadku. Chcę, żeby to on mi to powiedział. Mógłby czuć urazę do kasztanowowłosego, gdyby wiedział, że to on powiedział mi prawdę. Jemu na pewno byłoby dużo trudniej mi o tym powiedzieć. Jestem pewna, że uroni dużo łez, ale lepiej będzie, gdy komuś się wyżali tak samo jak Hideki mi. Ulży mu i będzie mu lepiej na sercu. Jednak w mojej głowie rodzi się pytanie. Czemu mi nie powiedział? Nie ufa mi? Ciężko mu? Ciężko to na pewno, ale dlaczego mi nie ufa? Może nie miał okazji? Cieszę się, że moim rodzicom nic nie jest. Gdyby coś im się stało to na pewno nie umiałabym sobie poradzić. Brat Sasuke mi zaimponował. Czy Sasuke boi się aut przez to? Nie wiem, ale chcę się dowiedzieć. Chcę go wspierać, być przy nim i być jego podporą. Mimo wszystko, cokolwiek by się stało to ja i tak będę obok. Będę mu pomagać w życiu i pokażę mu, że jestem godna jego zaufania. Jednak muszę być ostrożna, żeby nie wleźć mu do życia. Może on też potrzebuje prywatności. Przez te dziewczyny na pewno ma jej mało. Mam nadzieje, że nie stanę się jedną z nich.


================================================================================

Podoba się?
Dużo razy się powtarzałam.

Krótki, ale jest.

No to tak:


@fumixx <------- ZAPRASZAM


(mam nadzieję, że oznaczyło tą panienkę XD)



Dziś albo jutro (zależy czy wpadnę na wenę po drodze) pojawi się rozdział z perspektywy Sasuke. :)

I woooow dziękuję za prawie 600 wyświetleń ;-; <3

Przez was mam zaciesz na ryjku <3 <3 ;-;

Będę płakać, serio ;__; KOCHANI JESTEŚCIE <3

Za niedługo będę kończyć tego opka, ponieważ zaplanowałam 20 rozdziałów ;c Osiem dni i koniec ;///

Ale nie bójcie się ^^ Będę pisała dla was jeszcze inne książki <3


Inni Inaczej - SasuSaku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz