Rozdział 6

1.3K 67 5
                                    

Wtorek. Noc.
Gdy się obudziłam byłam już na miejscu.... A tak właściwie to w lesie...
Bałam się więc złapałam rękę Percy'ego.
-Mamo gdzie my idziemy?-spytałam
-Poczekaj chwilę....Percy wiesz co robić?
Percy kiwną głową i poszedł do drzewa i położył na nim rękę. Moje oczy doznały zdziwienia ,ponieważ po chwili pojawił się wielki budynek....typowy dla starożytnych czasów. Wszędzie były kolumny ale bardziej zaciekawiło mnie to ,że to była tylko brama.
Spojrzałam się dziwnie na mamę.
-Elis?-podeszła do mnie mama i mnie przytuliła-Musisz tam iść.... Tam będziesz bezpieczna a w większości wszyscy cie z znają i będą cie wszyscy szanować.... Ja będę w domu u siebie....
-Ale ty mnie nie będziesz odwiedzać?
-Córciu dopóki się wszystko nie skończy nie mogę tu przyjeżdżać..... To miejsce jest przeznaczone dla Herosów a nie dla zwykłych ludzi takich jak ja...
-Mamo ja ty tam nie będziesz to sobie nie poradzę.
Mama się do mnie uśmiechnęła i pocałowała mnie w czoło.
-Elis poradzisz.... Twoje moce dają ci większą siłę a Percy będzie zawsze tobie.
-Dobrze mamo.-poleciała mi łza a mama znów pocałowała mnie w czoło.
-Dasz radę!
Percy złapał mnie za rękę i zaprowadził mnie do mojego nowego domu. Mama pomachała mi i poszła.
Percy zaprowadził mnie do domku nad samą wodą. Było ciemno więc o dużo razy się o coś przewracałam.
Zostawiłam plecak na łóżku ,które będzie moje natomiast Percy miał niedaleko mnie swoje łóżko.
Położyłam się i poszłam spać....

Wybrana Przez BogówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz