Rozdział 9

1.1K 53 8
                                    

Piątek. Rano.
Obudziłam się jeszcze wcześniej niż zwykle. Percy jeszcze spał i jeszcze inni natomiast ja poszłam do Chirona.
-Eils. Miło cie widzieć. Siadaj.
Usiadłam na wielkim fotelu a Chiron stał naprzeciw mnie bo nie mógł usiąść.
-Słucham Elis.
-Ponieważ Chiron chciałam zapytać jak długo tu jeszcze będę?
-Ojoj..... Elisa..... Mówiłem coś na ten temat.
-Dobrze ale tęsknie za mamą..... I miałam pisać maturę lecz chyba jej nie napisze.
-Elisa teraz to jest twoje nowe życie. Tu uczyć się będziesz jeszcze więcej niż myślałaś.
-Okej ....lecz chciałabym zobaczyć mojego tatę.
-Elisa.-podszedł do mnie bliżej-Na wszystko przyjdzie czas dobrze?
-Dobrze.
Nagłą ciszę przerwał nam krzyk ludzi z obozu. Natychmiast ja i Chiron pobiegliśmy w stronę tego krzyku.
Z daleka słyszałam:
Gdzie ona jest! Córka Zeusa! Gdzie jest!
Bałam się tam iść ale poszłam.
Ujrzałam mężczyznę o czarnym ubraniu. Na twarzy miał brodę a jego włosy były dosyć krótkie.
Gdy się spojrzał na mnie bardzo się zdziwił.
-Elisa...-podszedł do mnie bliżej-Córka Zeusa-podszedł do mnie jeszcze bliżej lecz Luke stanął naprzeciw mnie.
-Wyjdź stąd Hadesie!-krzyknął Luke
-Ja chce tylko porozmawiać.
Dotknęłam Luke'a za ramię i gdy on się odwrócił powiedziałam cicho żeby odszedł.
-Czego chcesz?-spytałam-I kim ty jesteś?
-Jam jest Hades!-gdy to powiedział nagle zaczął się palić i zmienił się w prawdziwego demona. Luke mnie odciągnął od niego a ja stałam wystraszona.
-Czego chcesz?
-Elisa! Tyś jest córka Zeusa! Masz moce ,które mi się akurat przydadzą i nie pogardze nią.
-Słuchaj ja nic nikomu nie oddam!
-Ależ oddasz złotko! Jeśli nie zrobisz tego twojej ziemi czeka zagłada! A jeśli oddasz będziesz normalnym człowiekiem!
-Elisa nie słuchaj go!-krzyknął Chiron-On zawsze tak mówi i każdy się nabiera więc nie rób tego!
-A co ci dadzą moje moce?-spytałam
-Yyy no to jest proste pytanie! Jasne ,że władzę!
-Nic ci nie oddam. Zapomnij o tym!
-Ja powiedziałem jeśli nie oddasz będzie woja bogów a cała ziemia będzie w zagładzie i nie wiem czy wszyscy przeżyją...hm... Łącznie z twoją mamą...haha!
-Tata ją kocha i nie zrobiłby jej tego!
-Ojoj.... Biedactwo.... Myślisz ,że Zeus kogoś kocha? Ha! Jasne ,że nie nawet ciebie nie kocha!
-A ty co? Jesteś w podziemiach i już umarłeś nikogo nie mając przy sobie bo nikogo nie kochałeś!
-O proszę, proszę jaką mądrą dziewczynkę ma Zeus!
Westchnęłam.
-Powiedziałem i zdania nie zmienie! Macie 2 tygodnie na przemyślenie tej decyzji a jak nie ... Już to mówiłem i nie będę się powtarzać!
-Zapomnij o tym Hadesie! Precz stąd do piekieł!-krzyknął Chiron poczym Hades zniknął.
Ja stałam wpatrując się w Ziemie. Luke stanął przede mną i mnie przytulił.
Zrobiło mi się lepiej.
-Elis Hades zawsze takie głupoty gada. Nie możesz się nim przejmować.-odparł Luke
-Właśnie Luke dobrze mówi. Potrzeba cierpliwości i wytrwałości. A poza tym niedługo na Olimp musimy iść.-rzekł Chiron
-Kiedy?-spytałam
-Jak najszybciej.... Nie wiadomo co jeszcze może się tu pojawić.
-Dobrze.....
Chiron odszedł a ja zostałam z Luke'iem.
-Hej Elis.... Wiem ,że ci jest ciężko...
-Luke... Ja nie wiem co ich tak ciągnie do tej mocy.
-Władza i tylko władza... Fakt sam kiedyś chciałem władzy lecz już z tym skończyłem.
-Słyszałam.
-A poza tym jeśli się boisz to mogę być twoim ochroniarzem jeśli chcesz.
Uśmiechnęłam się lekko.
-Naprawdę?
-Tak Elis. Nie poradzisz sobie sama. Ja ci pomogę.
-Wiesz Percy też mi pomoże.
-Dobrze, to obaj ci pomożemy Okej?
-Dobrze.-Luke przytulił mnie jeszcze raz a potem odszedł i ja poszłam do domu.
....

Wybrana Przez BogówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz